Aloha chłopcy i dziewczęta!
Minęło prawie pół roku odkąd pokazałam Wam moich 12 ulubieńców kosmetycznych. Pora na aktualizację i przedstawienie Wam kolejnych perełek, które trafiły w moje ręce. Kilka produktów mogliście widzieć już wcześniej na Instagramie lub w innych postach - uważam je jednak za tak genialne, że warto Wam o nich przypominać! Zapraszam zatem na wpis i tym razem moich TOP 15 ulubieńców kosmetycznych ostatnich miesięcy!
1. JOICO JoiMIist - Lakier do włosów silne utrwalenie
Jeśli należycie do osób, które borykają się z problemem niesfornych kosmyków i żaden lakier do włosów, ani pianka nie dają rady ich poskromić - lakier Joico będzie Waszym wybawieniem. Niezależnie od pogody, temperatury czy skomplikowania fryzury, moje włosy zawsze po powrocie do domu wyglądają tak jak przed wyjściem. Lakier nie skleja włosów, nie usztywnia ich, a dzięki specjalnej formule idealnie chroni je przed wilgocią i puszeniem. Opakowanie 300 ml, kosztuje ok 69zł - to sporo, ale jeśli używasz lakierów tylko sporadycznie lub na większe wyjścia to produkt spisze się idealnie!
2. Loreal Paris - Color Riche Matte
Szminka idealna dla osób kochających matowe wykończenie, ale borykających się z suchymi skórkami. Nawilżająca formuła idealnie rozprowadza szminkę na ustach, minimalizując ich wysychanie. Stylowe opakowanie oraz klasyczny design przypadnie do gustu każdej fashionistce. Mój kolor to 346. Szminka dostępna jest w Rossmannie za ok. 65zł.
3. Cheeky Peachy Blush & Highlight palette - Primark
Fani brzoskwiń na pokład! Paletka, która niestety nie jest dostępna w Polsce zachwyciła mnie od pierwszego wejrzenia i to nie tylko cudownymi kolorami, ale także zapachem! Zestaw trzech kolorów - róż / rozświetlacz sprawdzi się idealnie w wiosennym makijażu. Jeśli będziecie w Primarku - koniecznie wrzućcie ją do koszyka, tym bardziej że kosztuje tylko 6 Euro!
4. GOSH - My Favourite Mascara
Moja ulubiona maskara i to nie tylko z nazwy! Innowacyjna formuła, którą możecie zmyć wodą, ale dopiero w temperaturze 38 stopni! Klasyczna wygodna w użyciu szczotka, oraz ekstrakt z dębu odżywia, rozczesuje, pogrubia i nie skleja rzęs. Produkt idealny dla rzęs, którym trzeba dodać objętości oraz wydłużenia. Używana niemal codziennie - nie niszczy rzęs! Produkt do kupienia za ok. 40zł.
5. Zoella Beauty - Candy Cream Body Lotion
Uwielbiam Zoe, dlatego jej kosmetyki zajmują w mojej kosmetyczce szczególne miejsce i mam nadzieję, że już niedługo seria dostępna będzie także w Polsce. Zimą polecałam Wam mój ulubiony zapach od Zoe, a wraz z oczekiwaniem na wiosnę otulam się słodkim, cukierkowym zapachem balsamu do ciała. Śliczny design opakowania, oraz formuła zawierająca lekko różowe drobinki znikające podczas smarowania wywołują wiele radości. Skóra po użyciu balsamu jest miękka, lekko się błyszczy i cudownie pachnie! Koszt to ok. 6 Funtów.
6. Batiste - suchy szampon dla blondynek
To cudo poznałam dzięki współpracy z Drogerią Jasmin. Nie należę do fanek suchych szamponów - kilka z nich narobiło u mnie więcej szkód, niż dobrego, ale seria dla blondynek oferowana przez Batiste jest moim zdaniem warta uwagi. Produkt nie zostawia siwej, ani ciemnej poświaty, nieco rozjaśnia włosy, sprawia, że wydają się one puszyste i uniesione u nasady. Po zastosowaniu szamponu włosy nie przejawiają także szybkiej tendencji do przetłuszczania się. Koszt szamponu to ok. 15zł.
7. -417 - Oczyszczający żel do twarzy zmikrocząsteczkami luffy
Żel trafił w moje ręce w jednym z kosmetycznych boxów. Delikatny zapach, przezroczysta żelowa formuła z małymi cząsteczkami luffy oraz pianka, która wytwarza się podczas mycia sprawiły, że pokochałam go od pierwszego użycia. Żel można porównać do produktów służących do peelingu. Idealnie oczyszcza, nie wysusza cery i sprawia, że wygląda ona świeżo jeszcze długo po użyciu. Opakowanie jest niezwykle wydajne i kosztuje ok. 47zł.
8. Yves Rocher - nawilżający krem do rąk Wanilia & Bergamotka
Sucha skóra dłoni to najczęstszy problem, z którym borykamy się po zimie. Moje dłonie odżyły wraz z użyciem kremu z Yves Rocher. Mój delikatny zapach pochodzi z zimowej serii, która dostępna była w okolicach świąt, cały czas można jednak dostać produkty z tej serii w sklepie internetowym. Koszt kremu to obecnie 8,9 zł.
9. Bielenda - Serum Zielona Herbata
Jeśli wejść w wiosnę to tylko z tym produktem. Bogata w składniki pielęgnujące formuła sprawia, że moja przesuszona cera wraca do formy. Serum idealnie nawilża, normalizuje wydzielanie sebum, tonizuje oraz odżywia. Piękny zapach sprawia, że nigdy nie zapominamy o jego użyciu. Dodatkowo seria z zielonej herbaty jest moją ulubioną ze względu na wzmocnienie naturalnych mechanizmów ochronnych przed wolnymi rodnikami i zanieczyszczeniami powietrza. Cena ok. 22zł
10. B loves Plates - Zestaw do stemplowania paznokci
Stemplowanie paznokci towarzyszy mi nieustannie. Pokochałam piękne wzory płytek od B loves Plates, a także ich cudowne lakiery, które pozwalają na wykonanie wzorów idealnych. O płytkach oraz całym mechanizmie stemplowania paznokci opowiadałam Wam w tym wpisie. Nadal gorąco polecam!
11. Allvernum - Cherry Bloosom & Musk
Owocowo-kwiatowy zapach z nutami mandarynku, truskawki oraz róży i kwiatu wiśni skradnie nie jedno serce! Idealnie sprawdzi się na co dzień jak i na większe okazje. Nuty zapachowe nadają uczucie odświeżenia, uczucia wolności i kobiecości. Ja miałam przyjemność poznać się z tym zapachem dzięki Pudełku Pause Box. Cena zapachu to ok. 30zł.
12. Stenders - Grejpfrutowy suflet pod prysznic
O ile nie jestem fanką grejpfrutów jako owoców, o tyle ich zapach w kosmetykach uwielbiam. Cudowny suflet do ciała przypominający kremową piankę ukrytą w stylowym opakowaniu to dla mnie hit. Głęboko oczyszcza, nadaje skórze świeży owocowy zapach i nawilża. Sprawia, że zwykły prysznic nabiera wymiaru relaksu i głębokiego odpoczynku! Cena ok 46zł.
13. Now Brow - pomada do brwi
Tak naprawdę stylizacją brwi zainteresowałam się jakiś rok temu. Do tego czasu znalazłam już dwóch ulubieńców do ich stylizacji - korektor z firmy Joanna oraz puder / pomadę marki Now Brow. Jeśli jesteście z Łodzi koniecznie sprawdźcie ofertę salonu Now Brow, który doprowadzi Wasze brwi do stanu idealnego - jeśli lubicie stylizować je sami, rozejrzyjcie się za dostępnymi w kilku kolorach pudrami!
14. Lumene - Invisible Illumination Beauty Serum
Serum ratujące mnie przy każdej ważnej okazji. Fińska marka, która trafiła w moje ręce zachwyciła mnie naturalnym podejściem do połączenia światów beauty & make up. Serum bazujące na najczystszej na świecie arktycznej wodzie źródlanej zawiera także nasiona arktycznej moroszki oraz przeciwzmarszczkowych peptydów mocno nawadnia i odżywia skórę. Dla mnie genialne jest także rozwiązanie delikatnie wyrównujące koloryt skóry - świetnie sprawdzające się jako baza lub zamiennik podkładu! Cena 30 ml opakowania serum to ok. 149zł.
15. Joanna - Spray Solny Do Włosów
Na koniec trick, który pozwoli Wam na fryzurę niczym z kalifornijskiej plaży! Jeśli lubicie fale i włosy a'la dziewczyna surfera, to ten niepozorny solny spray do włosów utrzyma Was w zachwycie. Łatwy w aplikacji, idealny do każdego rodzaju włosów kusi także ceną, która wynosi ok 9zł.
Mam nadzieję, że moi kosmetyczni ulubieńcy przypadną do gustu także Wam! Jeśli nie pamiętacie innych kosmetyków, które polecałam Wam we wrześniu zobaczcie moich TOP 12 ULUBIEŃCÓW KOSMETYCZNYCH!
37 Comments
jak suchy szampon to tylko Batiste :D lepszego nie ma! a czasem na prawdę się przydaje ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe propozycje , przyznam że nie wszystkie znam ale chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńOooo fajne są te rzeczy :)
OdpowiedzUsuńAaa nawet nie wiedziałam, że są kosmetyki Zoelli :o
http://live-telepathically.blogspot.com/
większości produktów nawet nie znam :P bardzo zainteresowało mnie to serum od Bielendy :)
OdpowiedzUsuńZnam tylko Batiste.
OdpowiedzUsuńSuchy i u mnie gości na stałe :)
OdpowiedzUsuńbardzo dużo masz tych ulubieńców, też uwielbiam ten szampon od Batiste, obowiązkowo musi być u mnie :)
OdpowiedzUsuńRównież lubię bardzo szampon Batiste, jednak wybieram wersję dodającą objętości XXL :D
OdpowiedzUsuńSzampon suchy fajnie się sprawdza ;)
OdpowiedzUsuńCześć Łodzianko! Dużo tego natestowałaś :)
OdpowiedzUsuńHej, hej! Przez pół roku trochę się nazbierało :)
UsuńO, kończy mi się mój spray solny (nie pamiętam nawet z jakiej firmy), może teraz wypóbuję ten z Joanny, bo nie jestem do końca zadowolona z dotychczasowych efektów :)
OdpowiedzUsuńWiele słyszałam o serum z zieloną herbatą od bielendy. Zastanawiam się nad jego zakupem, bo jednak mimo wszystko nie ma idealnego składu :/
OdpowiedzUsuńczy ten lakier do włosów też dostanę w Rossmann?
OdpowiedzUsuńOj niestety chyba nie, wiem że można dostać go przez Internet albo stacjonarnie w salonach fryzjerskich, które współpracują z marką.
UsuńPaletka ma cudne kolory :)
OdpowiedzUsuńBatiste niezastąpiony!
OdpowiedzUsuńwww.loveanea.pl
niestety żadnego z powyższych nie znam
OdpowiedzUsuńSame ciekawe produkty
OdpowiedzUsuńLubi,ę spraye solne.. sprawdzę ten, który polecasz. :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie to serum :)
OdpowiedzUsuńSuper post! Moim faworytem z tej gorącej 15stki jest Bielenda - Serum Zielona Herbata! Uwielbiam! Plus za przyciągające fotografie :) Kiss!
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z wymienionych kosmetyków ale prezentują się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że z tych wszystkich produktów znam tylko krem do rąk od YR i suchy szampon, ale w innej wersji. :)
OdpowiedzUsuńpatrzę, patrzę i cudowny kolor kwiatów:)
OdpowiedzUsuńA próbowałaś serum z bielendy z kwasem migdałowym? :)
OdpowiedzUsuńDla mojej skóry z niedoskonałościami rewelacja, chociaż w sumie chyba mniej nawilża niż to z zieloną herbatą. Co do kremów do rąk z YR to powiem Ci, że kiedyś się mocno nacięłam bo ten co kupiłam (w takim odkręcanym pojemniku) był z alkoholem :( słabo.
Nie miałam okazji testować serum o którym mówisz, a co do kremu... faktycznie nie ciekawie, na szczęście nie wszystkie mają taki skład!
UsuńZ tym serum z zielonej herbaty muszę się poznać ;)
OdpowiedzUsuńNie używałam nic z tego, w oko wpadł mi szampon, paleta, serum zielona herbata, perfumy i spray ;).
OdpowiedzUsuńNiedawno skończyłam to serum z Bielendy i inne produkty z serii też :)
OdpowiedzUsuńLumene serum również mam, dodaje do podkładu, wtedy najlepiej sie u mnie spisuje. A czy na zdjęciu nie jest róż/rozświetlacz? Bo serum ma odrobinę inną buteleczkę :)
Batiste nie lubię, na moje włosy użyte pogarszają wygląd włosów :/
Pomijając produkty margaretki wywołały u mnie wspomnienia :)
Nie, nie. To jest serum tylko mniejsza buteleczka - 15ml z kalendarza adwentowego od Lumene :)
UsuńTeż kocham te pomadki Loreal :)
OdpowiedzUsuńOch Lumene ma świetne produkty!!! Mam kilku ulubieńców.
OdpowiedzUsuńŻel -417 lubiłam, ale nie aż tak :)
Świetny zestaw, wszystkich nie znam. Bielenda to dobra firma, miałam z tej firmy kosmetyki.
OdpowiedzUsuńUżywałam tylko (i używam nadal) suchych szamponów z Batiste, reszta jest mi tylko mniej lub bardziej znana z samego widzenia :)
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować serum Bielendy - ciągle o nim czytam :)
OdpowiedzUsuńWiększości z tych produktów niestety nie znam, ale może czas się nimi zainteresować :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tu jesteś! Będzie mi miło jeśli zostawisz po sobie ślad!
--------------------------------------------------------------------------------------------
⚠️KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE LINKI, ADRESY BLOGA LUB REKLAMY NIE BĘDĄ AKCEPTOWANE!⚠️