Aloha chłopcy i dziewczęta!
Poranki rządzą się swoimi prawami. Minuta trwa tutaj 30 sekund, wszystkie rzeczy zmieniają magicznie swoje położenie, nawet najprostsze czynności trwają dłużej niż zwykle. W efekcie zaczynamy dzień w biegu, bez śniadania, jak najszybciej próbując odhaczyć z listy wszystkie poranne obowiązki. Są jednak dni, kiedy lenistwo o poranku staje się błogą ucztą i warto zastanowić się nad tym co zrobić, aby poranki wyglądały tak częściej... Niedawno opowiadałam Wam o tym co zrobić, by wieczory stały się magiczne, a oto 6 rytuałów, które wypełniając pierwsze chwile każdego dnia sprawią, że stanie się on przyjemniejszy!
1. Zadbaj o porządne śniadanie!
Nie wyobrażam sobie rozpoczęcia dnia bez śniadania. To najważniejszy posiłek każdego dnia i staram się aby był on zbilansowany i składał się ze zdrowych składników. Lubię jeść zarówno śniadania na słodko - wtedy królują u mnie owsianki, naleśniki i omlety z owocami, jak i te wytrawne - wtedy z chęcią zajadam typowe angielskie śniadanie, kanapki lub jajka w przeróżnych postaciach. Czas spędzony na śniadaniu to także moment kiedy mogę obejrzeć fragmenty porannej telewizji, w weekendy przy stole spędzam też czas z najbliższymi.
2. Kawa czy Herbata?
U mnie zdecydowanie dzień rozpoczyna się od kubka herbaty. Nie przepadam za kawą i nie piję jej zbyt często, a na pewno nie jest to pierwszy napój, który piję po obudzeniu. Ciepła herbata jest więc dla mnie idealnym rozwiązaniem, szczególnie jesienią i zimą, kiedy na zewnątrz jest zimno. W takie dni gorący napój chętnie zabieram także w kubku termicznym do pracy czy na uczelnię.
3. Sprawdź co słychać na świecie!
Przyznaję - nie jest to zdrowy nawyk, ale studiując i prowadząc bloga nie mogę rozpocząć dnia inaczej. Zaraz po obudzeniu sprawdzam więc social media zarówno te związane z blogiem jak i te związane z wydarzeniami na mojej uczelni. Codziennie rano piszę także sms do mojej mamy. Często odpisuję na Wasze wiadomości i komentarze oraz wymieniami e-maile z firmami.
4. Znajdź chwilę na przyjemności!
Nie ukrywam, że ten punkt często sprawdza się tylko w święta, weekendy i podczas urlopów. Znalezienie chwili przyjemności jest jednak dla mnie bardzo ważne - oglądam wtedy ulubione seriale, czytam gazety czy też ulubione książki. W weekendy spędzam także czas na oglądaniu ulubionych programów telewizyjnych.
5. Zadbaj o dodatki!
Poranki kocham spędzać w piżamie od Masenso, idealna na leniwe poranki jest także bluzo sukienka tej samej marki, którą pokazywałam Wam tutaj. Od poniedziałku do piątku nie mogę jednak całego dnia spędzać w takim stroju. Poranki dla mnie to zatem także planowanie stylizacji na cały dzień. Szczególnie ważne są dla mnie detale, dobieram je nie tylko w zależności od stroju, ale także mojego humoru i sposobu, w jaki będę spędzała dzień. Każdej stylizacji nie wyobrażam sobie jednak bez pierścionków, zegarka oraz delikatnych naszyjników celebrytek, które ostatnio bardzo polubiłam.
6. Postaw na pielęgnację także o poranku!
Pielęgnacja jest teraz tak łatwa, że pozwolić sobie można na nią także podczas zabieganego poranka. Między przygotowaniem śniadania, wybraniem outfitu, a odpisaniem na maile i wiadomości wybieram maseczki w płachcie. Kocham koreańskie kosmetyki, ale najnowszym moim odkryciem są maseczki z naszego rodzinnego kraju. Kolorowe, zabawne i dające świetny efekt - Bielenda stanęła na wysokości zadania. Dzięki maseczkom moja cera jest oczyszczona, silnie nawilżona i gotowa na makijaż!
Piżama | Masenso
Zegarek | Daniel Wellington
Naszyjnik | Sotho
Maseczki | Bielenda
Kubek | MUKI
Pościel | WhitePocket
A jak wyglądają Wasze poranki?
Spędzacie je w biegu czy znaleźliście sposób na osiągnięcie harmonii?
48 Comments
W Twoim wydaniu te poranki są całkiem miłe i przyjemne :)
OdpowiedzUsuńU mnie kawunia i porzadne śnadanko <3
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2018/03/gray-mint-mint.html
Piękne zdjęcia, piękny blog! Z przyjemnością obserwuję :*
OdpowiedzUsuńagnesssja.blogspot.com
Porządne śniadanie i szklanka wody z rana u mnie na pierwszym miejscu bo j oczywiście częściowa pielęgnacja twarzy 😍
OdpowiedzUsuńU mnie zawsze wszystko w biegu, ale śniadanie musi być. Minuta trwa sekundę, a ja nie nadążam by się przygotować.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia!
https://niezdecydowana-nastolatka.blogspot.com/
Twoje rady są bardzo fajne - chociaż moje poranku wyglądają zupełnie inaczej ;) na skomplikowaną pielęgnację nie mam czasu - ale i tak staram się zadbać jak mogę o moje ciało. Nie zapominam o nawilżających kremach na twarz, o jodze, o szklance ciepłej wody z olejem. No i oczywiście o śniadaniu! ;)
OdpowiedzUsuńJa to mam zawsze poranki w biegu . Ale dobre śniadanie musi być . Kawę pije w pracy.
OdpowiedzUsuńŚwietny post! Bardzo przyjemnie się czyta i ogląda całego bloga! Dodaje do obserwowanych :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemne poranki, u mnie jednak kawa ;)
OdpowiedzUsuńJakie urocze maseczki :)
OdpowiedzUsuńTwoje poranki wydają się być takie przyjemne. Zwłaszcza to śniadanko zachęca :)
OdpowiedzUsuńNo taki poranek to calkiem fajna sprawa :) ja wstaje na ostatnia chwile i biegam :) a sniadanie jem w pracy :)
OdpowiedzUsuńKawa u mnie to podstawa :D Jak mam czas to maska w płachcie też jest ;)
OdpowiedzUsuńU mnie podstawa to woda z cytryną i porządne, pyszne śniadanie. Na resztę przyjemności już nie starcza mi czasu :)
OdpowiedzUsuńU mnie powinno pojawić się porządniejsze śniadanie :P
OdpowiedzUsuńRano to ja nie mam czasu na takie "rytuały". Szybka kawa, toaleta i fruuuu do roboty ;p
OdpowiedzUsuńRano mam mało czasu, ale zawsze pamiętam o śniadaniu.
OdpowiedzUsuńPoranki są takie spokojne :)
OdpowiedzUsuńKocham takie powolne poranki! Z długim śniadaniem, kawą o poranku i z blogiem. Wtedy pisze, czytam, planuję, marzę... ;) ranek to najlepsza dla mnie pora do tworzenia! ;)
OdpowiedzUsuńZadziwiłaś mnie, że robisz maseczkę rano, u mnie to zawsze rytuał wieczorny ;D
P.S. Robisz naprawdę super klimatyczne zdjęcia ! ;)
Fajny wpis, ja zaczynam dzień od wody z cytryną,ale zaraz po niej wypijam niestety kawę a przy niej media (:. Śniadanie też zawsze jadam, makijaż i czas mija(:Na więcej nie starcza, oprócz niedzieli!
OdpowiedzUsuńUwielbiam poranki :) Dzięki za świetny wpis :)
OdpowiedzUsuńbardzo mnie ciekawią te maseczki z Bielendy
OdpowiedzUsuńU mnie najpierw gimnastyka, potem śniadanie i kawa plus mail ;)
OdpowiedzUsuńJa rano pracuję. Znaczy jak już zjem śniadanie i wypiję herbatę, to max o 7 siadam do komputera. Najlepiej pracuje mi się rano.. więc wykorzystuję poranne godziny do maksimum.
OdpowiedzUsuńRano mogę o tym tylko pomarzyć, bo mam sporo obowiązków, nawet w weekendy ;)
OdpowiedzUsuńJa też rozpoczynam dzień od kubka herbaty ale zielonej:)
OdpowiedzUsuńCzasami piję ciepłą wodę z cytryną.
chciałabym mieć rano tyle czasu...
OdpowiedzUsuńU mnie też poranki rozpoczynają się od herbaty, porannej pielęgnacji i przejrzeniu social mediów ;)
OdpowiedzUsuńmój poranek byłby lepszy gdyby nie fakt, że muszę wstawać do pracy :D
OdpowiedzUsuń_____________
♥ Blog dla kobiet daria-porcelain.pl ♥
ja także dzień rozpoczynam od herbaty :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko :))
woman-with-class.blogspot.com
Hehehe fajne porady, ale raczej nie dla osób pracujących na etacie rano, kiedy to każda minuta jest na wagę złota, a zwłaszcza ta minuta więcej snu! ;-)))
OdpowiedzUsuńEh rzadko kiedy jadam śniadanie przed wyjściem, raczej piję tylko herbatkę, a śniadanie jem dopiero w szkole :)
OdpowiedzUsuńhttp://live-telepathically.blogspot.com/
Moje poranki to raczej szybkie wykonywanie kolejnych czynności, żeby zdążyć :P. Outfit muszę mieć naszykowany wcześniej, zaraz przygotuję sobie coś na jutro ;). Tylko w soboty lubię dłużej posiedzieć w piżamie i przedłużyć poranek, który i tak zaczyna się przed południem :D. Śliczne zdjęcia ;3.
OdpowiedzUsuńSpodziewałam sie czegoś bardziej wyrafinowanego po tym wpisie, a tu tylko same przyemnisci. Poranki to czas na spory, plany na cały dzień, afirmacje i sesje wdzięczności, czyli rozruch. Twoje sposoby to raczej nie dla mnie, ale każdy ma prawo do własnych metod porannego rozbudzania.
OdpowiedzUsuńLubiębardzo długieporanki, dlategodzień zaczynam przed wschodem słońca. Najpierw wypuszczam na podwórkokotai psa, potem przygotowuję kawę,karmię zwierzaki,wychodzęobejrzeć wschód słońca. A później zasiadam z laptopem,gazetą lub ksiażką oraz kawą i ciastem do porannej lektury. O.9.00 jem konkretne śniadanie i zabieram się do pracy zaplanowanej na dany dzień.
OdpowiedzUsuńRano nie potrafię nic przełknąć. Zdarza mi się czasami tylko kawę wypić. Tak to śniadanie jem dopiero w pracy czy na uczelni
OdpowiedzUsuńOj nie ma to jak dobrze rozpoczęty dzień. Odkąd nie pracuję na etacie mam czas na porządne śniadanie i spokojne wypicie kawy, uważam że to bardzo ważne.
OdpowiedzUsuńCalkiem przyjemny ten poranek ;)
OdpowiedzUsuńCuuuudowne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńIdealnie rozpoczęty dzień. Super tekst!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńCiekawe rady, ja niestety poranki spędzam w biegu do pracy, tak to już jest;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę fajne pomysły! :) Od jutra zacznę je wprowadzać!
OdpowiedzUsuńŚniadanie to obowiązek! A ja wybieram do niego i kawę, i herbatę. ;)
OdpowiedzUsuńPierwsze 4 rytuały mamy takie same.
OdpowiedzUsuńJa zawsze rano śniadanko, kawa, makijaż i lukam do ''insta'' i fejsowego świata ;-) Podobnie!
OdpowiedzUsuńTeż mam swoje poranne rytuały, które nastrajaja mnie optymistycznie. Lubie brac prysznic, jeść pozywne sniadanie i pisać do mojej przyjaciółki jak jej się zaczął dzień.
OdpowiedzUsuńUwielbiam poranki! Śniadań nie jem, ale piję kawkę. Z rana tak jak Ty przeglądam bloga, odpisuję na meile itp :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tu jesteś! Będzie mi miło jeśli zostawisz po sobie ślad!
--------------------------------------------------------------------------------------------
⚠️KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE LINKI, ADRESY BLOGA LUB REKLAMY NIE BĘDĄ AKCEPTOWANE!⚠️