Aloha chłopcy i dziewczęta!
Sypialnia... od zawsze marzyłam o tym, by wyglądała jak na amerykańskich filmach. Pościel, narzuta, ozdobne poduszki i dodatkowe koce, a wszystko po to by pięknie się prezentowało, gdy wpadają goście i irytowało codziennym rozkładaniem rano i składaniem wieczorem. Haha, żartuję — nie jest wcale tak źle, nie popadłam w przesadne dekorowanie łóżka i dziś chciałabym zaprosić Was do obejrzenia zdjęć i zaprezentować Wam jakie kolory, wzory i materiały dominują w naszej sypialni. Wpis podzieliłam na dwie części — opowiem Wam niedługo, jak wygląda druga strona pokoju, w której znajduje się szafa i toaletka. Dziś skupimy się jednak na najważniejszym meblu, czyli łóżku — szafkach nocnych, zasłonach idealnych do sypialni i dodatkach, które sprawiają, że ten pokój nie jest już pokojem, w którym przesiadujemy non stop — jak miało to miejsce przed remontem, a stało się prawdziwą oazą spokoju i wyciszenia!
Łóżko to podstawa
W sypialni najważniejsze jest łóżko — my postawiliśmy tak naprawdę na jedną z tańszych ram, którą Bartek kiedyś pomalował na ciemny kolor. Obecnie została przebejcowana i choć może nie do końca pasuje do reszty mebli, to i tak nie jest widoczna pod kołdrą, narzutami i poduszkami. Być może kiedyś ją wymienimy — teraz postawiliśmy za to na wygodne i porządny wkład pod materac oraz sam materac. Wszystko pochodzi z IKEI. Materac mamy w pokrowcu, który nadaje się do prania w pralce — co też jest dla nas bardzo ważne, bo prócz małej suszarki nie mamy miejsca na suszenie np. ręczników czy pościeli. Ważne jest więc dla nas to, aby takie rzeczy dało się uprać z funkcją suszenia.
Kołdra i pościel
Również z IKEI pochodzi pościel i kołdra z poduszkami. Ponieważ wcześniej mieliśmy osobne kołdry i bardzo denerwowało mnie ich ułożenie na łóżku (nigdy nie wyglądało to dobrze) postanowiliśmy kupić jedną dużą o wymiarach 200 x 200, do tego dwie poduszki. Bartek ma wysoką, ja natomiast niską. To, jaką poduszkę wybierzecie, zależy od tego, jak śpicie — ja często śpię na plecach, Bartek zaś na boku — wysokość poduszki jest więc tutaj bardzo ważna, aby spało się wygodnie, a rano nikomu nie dokuczał ból szyi czy barków. Szukając pościeli, zachwyciłam się kwiatowymi wzorami dostępnymi w szwedzkiej marce — ponieważ jednak w naszej sypialni królują szarości i żółcie, zdecydowaliśmy się kupić pościel ÄNGSLILJA . Jej plusem jest fakt, że można ją prać i suszyć — minusem, to, że po wysuszeniu jest dość mocno pomięta. Poza tym nie jest śliska, nie zsuwa się, jest porządnie wykończona, poduszki są na zakładki, a poszewka na pościel na guziki. Po pierwszych testach kupiliśmy jeszcze identyczną w żółtym kolorze — jest to jednak bardziej kanarkowy niż musztardowy odcień.
Kolory w naszej sypialni
Tutaj zatrzymam się nad wyposażeniem i opowiem o kolorach, które królują w naszej sypialni. Szarość na ścianach, drewniana podłoga, parapety i meble w kolorze dąb sonoma. Fun fact: Kiedy zamawialiśmy szafę i powiedziałam stolarzowi, że chcę ją właśnie w tym kolorze, odpowiedział ze zdziwieniem "TAKA BABKOWA?". Tak, w końcu chłopkiem nie jestem — wybór koloru wiązał się natomiast z upatrzoną wcześniej toaletką, której temat rozwinę w kolejnym wpisie. Bardzo chciałam, aby cała sypialnia nie utonęła w jednym odcieniu, co mogłoby przytłoczyć — postawiłam więc na kontrast i dodatki oraz zasłony kupiłam w kolorze... MUSZTARDOWYM. Nie muszę chyba tłumaczyć Wam skąd pomysł na kolor żółty — ja się w nim kocham niezmiennie od dwóch lat — musiałam go więc gdzieś wcisnąć w mieszkaniu i padło na sypialnię. Efekt przerósł moje oczekiwania. Wiem, że nie powinnam chwalić sama siebie, ale guys — to jeden z moich lepszych pomysłów, zaraz po kuchni w stylu angielskim!
Jak udekorować łóżko?
Co więc w sypialni jest szare, a co żółte? Tak jak wspominałam wcześniej mamy szarą pościel (naprzemiennie z żółtą) oraz szare klosze do oświetlenia — o którym więcej zaraz przeczytacie. Szara jest również narzuta Lilly i ozdobne poduszki. Zakupiłam ten zestaw w BONPRIX i szczerze polecam Wam ten zakup — kapa układa się pięknie, ma cudowny odcień szarości, a do tego modne pikowanie. W zestawie jest wielka narzuta na całe łóżko, poszewki na dwie duże poduszki, z których zrezygnowałam i dwie poszewki na małe ozdobne jaśki. Na szarej narzucie rzucam w nieładzie jeszcze jedną rzecz — żółty futrzasty koc / plec, który z jednej strony ma frędzle, a z drugiej jest welurowy. Upolowałam go za mniej niż 100 zł w TK-MAXX. To on razem z dwoma żółtymi jaśkami i zasłonami tworzy żółtą bazę dodatków w pomieszczeniu. Dla równowagi, na zdjęciach umieściłam jeszcze puf od toaletki — on także jest żółty i dorwałam go w Agata Meble. Wracając jednak do poduszek — wykonane są z materiału pozostałego po obcięciu zasłon. Komplet zasłon kupiłam w IKEI, są to zasłony MAJGULL i jestem z nich totalnie zadowolona!
Idealne zasłony do sypialni
Okno naszej sypialni wychodzi na wschód — możecie więc sobie wyobrazić, co przeżywamy o poranku przy odsłoniętych zasłonach. Zdarzają się dni, kiedy zapomnimy zasłonić zasłon, budzę się wtedy z głową nagrzaną od słońca, z piekącymi policzkami i wrażeniem, że ktoś w nocy przeniósł mnie na patelnię. Te zasłony, wybrałam z racji na ich zaciemniającą funkcję. Materiał jest przyjemny w dotyku (niestety też trochę się mnie po praniu), fantastycznie wytłumia jednak światło i sprawia, że nawet w środku dnia w pomieszczeniu panują egipskie ciemności. Ponieważ nasze pomieszczenie było niższe niż ich długość, skorzystałam z punktu szycia w IKEI i skracając je do odpowiedniej długości — poprosiłam o uszycie dwóch małych ozdobnych poszewek z pozostałego materiału. Koszt, w porównaniu z wycenami innych krawcowych w Łodzi, był najmniejszy — za kupno zasłon i szycie zapłaciłam 150 zł (obcięte dwa komplety zasłon - sypialnia i salon + doszyte 4 poduszki, 2 z materiału pozostałego po zasłonach z sypialni i 2 z materiału z zasłon z salonu.
Lekka, biała firanka UNI jest natomiast z oferty BCP Bonprix — identyczną mam w salonie i jestem z nich szalenie zadowolona. Układają się ładnie, są na metalowych kółkach i wykończone są obciążnikami, które sprawiają, że firanki nie wiszą krzywo i ładnie się prostują. W sypialni i salonie nie mamy zwykłego karnisza, tylko zestaw linek, dostępny w IKEI. Jeśli chodzi o tego typu rozwiązanie — trzeba nauczyć się jego obsługi, początkowo zbyt krótko przycięta linka sprawiała, że po zawieszeniu zasłony linka się zrywała. Z czasem Bartek nabrał jednak wprawy, zostawił dłuższą linkę i całość utrzymuje bez problemu nawet zasłony, które ważą ok. 2 kg.
Szafki nocne
Ponieważ nasza sypialnia nie jest zbyt szeroka, większość szafek nocnych nie mieściła się w przeznaczonym na nie miejscu. W końcu na allegro znalazłam model ze zdjęcia. Szafki były tanie, ale cena odnosiła się do jakości. Mieliśmy problem z montażem, a deseczki poszczególnych szuflad dotarły do nas opakowane w jeden karton bez zabezpieczenia, co doprowadziło do tego, że podczas transportu poobijały się o siebie. Na szczęście udało się rozwiązać ten problem i firma dosłała nam części na wymianę. Szafki są nie duże, ale podobają mi się, ponieważ mają szufladkę, wyższą część idealną np. na gazety oraz półkę na książki. Na obu szafkach stoją lampki nocne. Po mojej stronie również indykcyjna ładowarka do telefonu — jest to niezwykle wygodne rozwiązanie, bo nie muszę co chwilę "nurkować" za szafkę do gniazdka. Zapewne, gdybym miała większe pole do popisu, wybrałabym jakieś inne szafki lub stoliki nocne — w tym przypadku ten model jest jednak zupełnie wystarczający.
Oświetlenie
Na koniec kilka słów o oświetleniu. Całą sypialnię oświetla nam potrójny, welurowy plafon w trzech kolorach: graficie, szarości i czerni. Upolowałam go w Internecie, był najdroższym żyrandolem z całego mieszkania, ale jestem nim zachwycona. Istnieje opcja zamontowania w nim dodatkowych przesłon, aby światło z żarówek było bardziej rozproszone — nie widzę jednak na razie potrzeby ich dokupienia. Ciężko było mi się zdecydować na lampki na szafkach nocnych. Początkowo chciałam wybrać nowoczesne, białe z ładowarką indukcyjną i chyba radiem lub głośnikiem. Koniec końców przeglądając Pinteresta, zakochałam się jednak w wyższych z kloszem. W Home&You podczas wyprzedaży znalazłam więc model ze zdjęcia. Po pierwsze ma klosz, po drugie — cudowną nóżkę przypominającą ułożony stosik kamieni. Całość utrzymana jest w szarościach i srebrze. Jedynym minusem lampek są włączniki umieszczone na kablach, przez co kabel musi być widoczny na szafce. Bartek rozwiązał jednak ten problem i kupił żarówki z pilotem. Nie dość, że teraz możemy schować kabel całkowicie za szafką, to żarówki mają kilka trybów intensywności, kilkanaście kolorów do wyboru i tryby mieszane — gdzie żarówka mieni się wszystkimi kolorami po kolei, pulsuje niczym na dyskotece lub świeci jednostajnym, wybranym kolorem. Szczerze polecam — zaświecenie lampki wieczorem, w stłumionym musztardowym odcieniu nikogo nie budzi, wygląda ładnie i... pozwala trafić do drzwi bez potykania się! A co najlepsze kupiłam je w promocji 1+1 więc zapłaciłam tylko połowę!
Mam nadzieję, że nasza aranżacja sypialni zainspiruje Was, jeśli jesteście na etapie remontu, urządzania domu lub planujecie wprowadzenie jakichś zmian do swoich wnętrz. Wszystkie produkty (o ile jeszcze są dostępne) macie podlinkowane w tekście. W razie pytań, czy jeśli chcielibyście dowiedzieć się czegoś więcej o użytych przez nach meblach i produktach — pytajcie w komentarzach lub na Instagramie. Będę również szczęśliwa, jeśli dacie znać jak podoba się wam efekt oraz jak wyglądają wasze sypialnie — na jakie rozwiązania postawiliście, co polecacie, a co się kompletnie wam nie sprawdziło!
6 Comments
Ja się trochę boje mocnych kolorów ale ten żółty w poaczeniu z szarością wygląda obłędnie 😍
OdpowiedzUsuńTa pufa mi się bardzo podoba.
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie, u mnie przeważa róż, szarość grafit odrobina bieli w sypialni :)
OdpowiedzUsuńSwietny wystroj, nie przepadam za zolcia ale tak jak piszesz dodatki mozna zmieniac :D
OdpowiedzUsuńWidzę że mamy podobny gust bo ja też mam w sypialni szarość z zółcia połączona :*
OdpowiedzUsuńDobrze mieć swój kąt, w którym można odpocząć. Takiego mi brakuje.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tu jesteś! Będzie mi miło jeśli zostawisz po sobie ślad!
--------------------------------------------------------------------------------------------
⚠️KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE LINKI, ADRESY BLOGA LUB REKLAMY NIE BĘDĄ AKCEPTOWANE!⚠️