Aloha chłopcy i dziewczęta!
Co roku w okolicach kwietnia wszystkie oczy znawców i pasjonatów mody zwrócone są ku Pustyni Colorado, na której odbywa się największy i najbardziej znany festiwal muzyczny w Stanach Zjednoczonych. Zjeżdżają na niego pasjonaci muzyki i sztuki, gwiazdy, celebryci, znani aktorzy oraz modelki z najlepszych światowych wybiegów. Brzmi znajomo? Owszem! Mowa o Coachelli - festiwalu stylu, koloru i świetnej zabawy.
W blogosferze pojawiło się już wiele wpisów mających na celu przybliżenie klimatu panującego w dolinie Coachella podczas trwania festiwalu. Białe koronki, sukienki boho, kwieciste wianki na głowach, frędzle, tony złotej biżuterii oraz rzymianki to kwintesencja każdego zdjęcia z tego wydarzenia. Ja jednak nie zamierzam dziś roztkliwiać się nad tym co założyły na siebie znane osobistości. Pójdę o krok dalej i pokażę Wam co sama założyłabym na ten festiwal. Nie ukrywam, że udział w nim to jedno z moich małych marzeń, a przygotowując tą stylizację jestem już o jeden krok bliżej do niego... Koniec końców, jeśli kiedyś uda mi się na niego wybrać problem "Nie mam co na siebie włożyć" będę miała już za sobą!
Śledząc bacznie trendy panujące na Coachelli od ponad 3 lat w mojej głowie zapisało się wiele inspiracji. Moje serce podbijało każde zdjęcie, na którym dziewczyny nosiły frędzle i ciężkie złote bransolety. Opracowując zestaw składający się na ten look doznałam pod wpływem tych zapamiętanych kadrów olśnienia. Już wiem jak czuje się geniusz wpadający na trop! -W czeluściach mojej szafy od kilku dobrych lat leżała bowiem zamszowa spódnica, którą kocham od pierwszego wejrzenia ale nigdy nie noszę ponieważ jest to ciuch z kategorii:
"Nic do tego nie pasuje".
"Nic do tego nie pasuje".
Oryginalności spódnicy z kolekcji PURE nadaje połączenie trójkolorowych płatów zamszu przy pomocy fantazyjnego haftu. Kolorystyka utrzymana w brązie i beżu idealnie połączyła się ze zwykłym, gładkim, białym topem z SINSAY, który można kupić tam za grosze. Wertując sklepy internetowe w poszukiwaniu idealnego wykończenia stylizacji natknęłam się zaś na wyprzedażową perełkę - klasyczne poncho z frędzlami z HOUSE okazało się być strzałem w dziesiątkę. Do tej pory sama nie mogę wyjść z podziwu jak idealnie udało mi się trafić odcień pasujący do spódnicy.Jako dodatek nie mogło oczywiście zabraknąć złotej biżuterii do której dołączyłam bransoletkę z rzemyków wykonaną przez moją mamę. Martyna - Pani fotograf - TUTAJ - użyczyła mi zaś piękny duży naszyjnik. Okulary aviatorki, lekki rozświetlający makijaż i rozpuszczone włosy pozwoliły mi zachować efekt naturalności i świeżości. Do całości dodałam zaś sportowe białe sneakersy disco light od RENEE. Klasyka połączona z nowoczesnością pozwoliła mi poczuć powiew pustynnego powietrza w samym środku europejskiego miasta. Voilà!
Podglądacie trendy panujące podczas festiwalu Coachella?
Lubicie taki styl?
Pamiętajcie także, że od niedawna najświeższe informacje o wpisach można śledzić również na moim facebooku! Zapraszam!
38 Comments
Stylizacja jest fantastyczna ...bardzo do Ciebie pasuje ...;)
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuńGenialne poncho! <3
OdpowiedzUsuńRewelacja! A frędzle kocham:)!
OdpowiedzUsuńŚwietna stylizacja :) Bardzo spodobał mi się naszyjnik :D
OdpowiedzUsuńhttps://life-patuu.blogspot.com/
Spódnica jest boska! A z resztą - wszystko jest super :)
OdpowiedzUsuńwww.missplanner.pl
Bardzo ładnie wyszły zdjecia :) masz śliczny uśmiech :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz! :) Świetne zdjęcia i stylizacja, oddające klimat panujący na festiwalu :) Naprawdę super!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na nowy post: https://z-igly-widly.blogspot.com/
Pozdrawiam!
Piękny festiwalowy look, biżuteria jest doskonałym uzupełnieniem :-)
OdpowiedzUsuńKurczę jesteś mega i jeszcze z tym uśmiechem :*
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)
Gorgeous! You look lovely dear!
OdpowiedzUsuńFantastyczny zestaw, bardzo w moim klimacie. :)
OdpowiedzUsuńStylizacja jest śliczna i bardzo pasuje do Ciebie. :)
OdpowiedzUsuńfaktycznie festiwalowa stylizacja :-) śliczna kolia :-)
OdpowiedzUsuńsuch a cute look dear
OdpowiedzUsuńNew post in my blog!
=)
Swietna sesja :)
OdpowiedzUsuńJak Pocahontas :) świetna stylizacja, cudy naszyjnik :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam brązy i beże! Jakie fajne butki :)
OdpowiedzUsuńcudowna stylizacja!:)
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się zestaw,ale do butów nie jestem przekonana:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ta spódnica jest genialna! świetnie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńSuper boho inspiracja!
OdpowiedzUsuńAż żałuję, że lato powoli się kończy... :)
Pozdrawiam serdecznie!
Przepadam za takim stylem boho!! Ładnie się prezentujesz, masz śliczny uśmiech :)
OdpowiedzUsuńAloha Violu!fajny zestaw, a ponczo jest super! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny outfit :) Nawet na normalny dzień.
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam na nowy post! Pozdrawiam.
buty bardzo ciekawe :)
OdpowiedzUsuńGenialna narzutka, idealnie do niej pasuje ta spódnica :-)
OdpowiedzUsuńŚwietna stylizacja, bardzo lubię taki styl i takie narzutki :)
OdpowiedzUsuńWow! Ja jestem pod wrażeniem ;* ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna stylizacja! <3
OdpowiedzUsuńta narzutka jest boska!! <3
OdpowiedzUsuńSandicious
Świetny zestaw, kolorystyka i zdjęcia !
OdpowiedzUsuńŚwietny zestaw, wszystko mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńGingerheadlife.blogspot.com
piękna sesja, nowoczesność bardzo płynnie połączona z klimatami indiańskimi
OdpowiedzUsuńFajnie to wygląda, jednak te buty nie do końca mi pasują... może dlatego, że sama takich nie noszę...
OdpowiedzUsuńBeautiful style. This poncho is gorgeous and I love your amazing shoes ! :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się narzutka :)
Świetna stylizacja, bardzo podoba mi się to poncho/kimono :) Zdjęcia też są przepiękne, lubię takie "boho" klimaty :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tu jesteś! Będzie mi miło jeśli zostawisz po sobie ślad!
--------------------------------------------------------------------------------------------
⚠️KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE LINKI, ADRESY BLOGA LUB REKLAMY NIE BĘDĄ AKCEPTOWANE!⚠️