Aloha chłopcy i dziewczęta!
Znasz to uczucie, kiedy zaraz po obudzeniu, niemrawo przecierając oczy doczłapujesz do łazienki, a po spojrzeniu w lustro natychmiast budzisz się niczym rażona piorunem? Sińce pod oczami, skóra zmęczona i odwodniona bardziej przypomina szary papier niż zdrową cerę, a jedyne co masz ochotę wtedy zrobić to wykrzyczeć - kim jesteś i co ze mną zrobiłaś? Następstwem tych wydarzeń jest zapewne wcieranie i wklepywanie w skórę tony korektorów, baz oraz mocno kryjących podkładów przez co Twoja skóra nie ma możliwości oddychać więc traci na jakości jeszcze bardziej. Koło się zamyka, a Ty trwasz i trwasz w tym chorym układzie... Też kiedyś byłam w tym punkcie....
Teraz dla odmiany zabrzmię zaś jak tania aktorka z reklamy atakującej nas w każdej przerwie reklamowej: wszystko zmieniło się odkąd w moje łapki wpadło serum LIQ C. Nie będę rozwodziła się nad właściwościami witaminy C. Jest ich sporo i zapewne większość już znacie, a jeśli nie - jest mnóstwo stron oraz wpisów, które rozjaśnią Wam tę kwestię. Skupię się zaś na samych produktach z którymi zdążyłam się już mocno zapoznać, a nawet polubić. Linia dermokosmetyków LIQ C zawiera w sobie produkty wolne od silikonów, kompozycji zapachowych i sztucznych barwników. Stworzona przez młodą polską firmę kosmetyczną LIQPHARM podbiła serca wielu użytkowniczek i słychać o niej same dobre słowa. Produkty dostępne są w aptekach dzięki czemu mamy pewność, że skład jest na wysokim poziomie i stanowią go dobrze przemyślane receptury.
Do mojej kosmetyczki trafiły trzy rodzaje serum: LIQ CC Serum Light 15% Vitamin C BOOST - lekkie serum rozświetlające z witaminą C, LIQ CC Serum Rich 15% Vitamin C BOOST - bogate serum rozświetlające z witaminą C oraz LIQ Ce Serum Night 15% Vitamin E MASK - regenerująco-odżywcza maska na noc. Testowanie trwało ponad miesiąc. Prowadziłam je razem z mamą - jak wiadomo w grupie raźniej, głównym powodem przeprowadzenia takich testów była jednak moja ciekawość jak produkty poradzą sobie z różnymi rodzajami cery.
Naszym pierwszym odczuciem co do konsystencji serum była obawa, że jest ono oleiste przez co pozostawi na skórze grubą i ciężką powłokę. Nic bardziej mylnego. Serum szybko się wchłania i sprawia, że cera staje się delikatna i rozświetlona. Uczucie odżywienia i aksamitnej gładkości oraz łagodny zapach zachęcają zatem do korzystania i sprawiają, że używanie go szybko wchodzi w nawyk. Efekty widać już po pierwszym użyciu - znów zabrzmi to jak reklama, ale tak jest naprawdę. Koloryt skóry znacznie się poprawia, sińce stają się coraz mniej widoczne, a cera zyskuje zdrowszy wygląd i jest bardziej napięta. Serum świetnie sprawdza się jako baza pod makijaż oraz jako maska odżywcza na noc. Kolejną zaletą produktów z linii LIQ CC jest wydajność. Buteleczka starcza na bardzo długo, co przy niewygórowanej cenie wcale nie obciąża kieszeni. Serum nadaje się do cery każdego rodzaju. Zarówno ja jak i moja mama zauważyłyśmy znaczną poprawę kondycji naszych cer. Jest to kolejny dowód, że twórcy pomyśleli o zapotrzebowaniu każdej użytkowniczki, a jeśli jesteśmy już przy spełnianiu oczekiwań to serum rozpieszcza nas również pod względem wizualnym. Buteleczki z ciemnego szkła kryją się bowiem w ślicznych, kolorowych, kartonowych pudełeczkach. Ich elegancja zadowoli najbardziej wybredne dziewczyny. Nakładanie specyfiku również jest niezwykle wygodne, ponieważ do buteleczek dołączony jest zakraplacz dzięki, któremu z łatwością nabierzemy odpowiadającą nam ilość płynu.
Podsumowując: Serum LIQ CC jest kosmetykiem, które warto wypróbować przede wszystkim ze względu na recepturę opartą wyłącznie o składniki aktywne. Świetnie, że na polskim rynku pojawiła się firma, która zwraca uwagę na potrzeby wielu kobiet i jest w stanie zagwarantować zadowalający efekt działania w cenie dostępnej dla zwykłego śmiertelnika. Z pewnością będę kibicowała by firma się rozwijała i zaskoczyła nas jeszcze nie jednym rozwiązaniem tego typu.
Czy któraś z Was zna te kosmetyki?
Lubicie czy może macie innych faworytów?
33 Comments
Bardzo interesujący produkt, ciekawa recenzja :) Jak najbardziej zachęcająca do zakupu! :)
OdpowiedzUsuńhttps://z-igly-widly.blogspot.com/
Pozdrawiam!
Zachęcam - bo warto. Nie wiele jest produktów, które aż tak mnie zachwyciły!
UsuńFantastic post! Love it.
OdpowiedzUsuńP.S Would you like to follow me back via GFC?
Blog: www.glaringwaves.blogspot.ba
Facebook: www.facebook.com/glaringwaves
Produkt wart bliższego poznania ;)
OdpowiedzUsuńSuper są ale nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
Dlaczego tak mówisz? Miałaś z nim jakieś niemiłe przygody?
UsuńJa tak mam, gdy wstaje:). Ciekawy produkt. I takie to ładne:))))
OdpowiedzUsuńSądzę,że ta sytuacja dotyczy wielu kobiet :D Ładne, ładne.... I przez tą ładność kusi jeszcze bardziej :P
UsuńNie słyszałam o tym serum, ale Twoja opinia zachęca mnie do przetestowania. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystkie produkty w takiej postaci :) serum z witaminą C mam ale z AVA z tym się jeszcze nie spotkałam. Ciekawe czy wszystkie apteki go mają i też cena mnie zastanawia bo widzę że nie pisałaś :P
OdpowiedzUsuńFaktycznie, nie wspomniałam. Na stronie Liqpharm mamy wykaz aptek - również tych online gdzie możemy kupić serum, a jego cena to około 60zł za 20ml.
UsuńZ chęcią wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńO tej marce słyszę pierwszy raz, ale Twoja recenzja jest zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej firmie, ale muszę przyznać że zainteresowała mnie :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji testować, ale już jestem zaciekawiony po Twojej recenzji ;)
OdpowiedzUsuńnie znam w ogóle marki, ale uwielbiam kosmetyki z witaminą C, zwłaszcza te typu serum, świetnie regenerują cerę
OdpowiedzUsuńA jakie inne produkty tego typu miałaś okazję testować?
UsuńInteresting beauty products. We keep in touch. xx
OdpowiedzUsuńzainteresowałaś mnie ;)
OdpowiedzUsuńobserwuje :)
Mam ochotę na te sera, chociaż oprócz tego z witaminą E wybrałabym z 15% zawartością witaminy C, ale w wersji light - mam cerę mieszaną i mam wrażenie, że mogłoby się ono lepiej u mnie sprawdzić :) Słyszałam o tych kosmetykach wiele dobrego - tym bardziej mnie kuszą :)
OdpowiedzUsuńJa również przed testowaniem słyszałam o nich wiele dobrego - tym bardziej miałam co do niego bardzo wygórowane wymagania. Na szczęście sprostał im w 100% :)
UsuńCiekawe serum - takie które jest olejkowe i szybko się wchłania to naprawdę fajna sprawa:)
OdpowiedzUsuńPierwsze co nasunęło mi się na myśl to - Jakie to tłuste! Jednak po nałożeniu warstwa niezwykle szybko się wchłonęła i zostawiła skórę miłą w dotyku :)
UsuńDlatego uwielbiam serum, muszę teraz zakupić coś nowego:)
OdpowiedzUsuńA jak to wygląda u nich cenowo??
www.justcleo.pl
Buteleczka 30ml to koszt około 60zł. :)
UsuńBardzo polubiłam to serum, dobrze działa na twarz :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, myślę że warty uwagi :)
OdpowiedzUsuńWell done! Nice post.
OdpowiedzUsuńLaToya
www.toyastales.blogspot.com
nie znam ale już chce poznać bo fajnie sięprezentują
OdpowiedzUsuńNie znam zupełnie ;-)
OdpowiedzUsuńZnam i uwielbiam serum z wit C z Sesderma! <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki z witaminą C :)
OdpowiedzUsuńJa od lat mam okropne cienie pod oczami i niestety tylko korektor "pomaga" :) Mam teraz serum C ale niestety mocno ściągało moją skórę.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tu jesteś! Będzie mi miło jeśli zostawisz po sobie ślad!
--------------------------------------------------------------------------------------------
⚠️KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE LINKI, ADRESY BLOGA LUB REKLAMY NIE BĘDĄ AKCEPTOWANE!⚠️