Aloha chłopcy i dziewczęta!
Węgiel leczniczy zwany również węglem aktywnym można znaleźć w apteczce każdego szanującego się domostwa. Prócz leczenia biegunek i wzdęć substancja ta działa również antybakteryjnie, oczyszczająco i przeciwzapalnie przez co podbija serca twórców kosmetyków. W dzisiejszym poście postaram się przedstawić Wam bliżej węglowe maseczki od Bielendy oraz wyjaśnić dlaczego stosowanie aktywnego węgla w kosmetyce to bardzo dobry pomysł.
Zamykając oczy i myśląc o maseczce w mojej wyobraźni pojawiają się dwa obrazy. Pierwszy - przedstawiający twarze wymalowane gęstą, zieloną mazią. Drugi, niemalże identyczny wyróżnia się jedynie głęboką czernią nakładanej substancji. Luksus, bogactwo i wszechogarniający spokój. Obrazy te wykreowała zapewne telewizja i magazyny - bo każda wysoko postawiona i dbająca o siebie kobieta, maseczki nakłada tak jak rękawiczki zimą. Chętnie i stanowczo. Przez pewien czas w mojej głowie powstał też pewien mit, że takie maseczki są drogie, nie dla każdego i zapewne najlepiej nakładać je tylko u wyspecjalizowanych kosmetyczek. Tymczasem zderzyłam się z rzeczywistością -w moje ręce wpadły węglowe maseczki firmy Bielenda i jakież było moje zaskoczenie, gdy dowiedziałam się, że kosz jednej takiej saszetki to zaledwie 3 złote.
Czy za taką cenę możemy zatem spodziewać się efektów? Oczywiście! Bazą maseczek jest bowiem wyżej wspomniany węgiel aktywny, który wykazuje wysokie właściwości adsorpcyjne i nie jest drogim składnikiem kosmetycznym. Ze względu na różnicę ładunków przyciąga on zanieczyszczenia oraz toksyny z powierzchni i głębszych warstw skóry. Maseczki węglowe idealnie radzą sobie zatem z zapchanymi porami, wypryskami i martwym naskórkiem. Bielenda w swojej ofercie posiada trzy rodzaje maseczek dla każdego typu cery. Wszystkie głęboko oczyszczają, a dodatkowo mogą nawilżać, odmładzać lub zwężać pory. Ich używanie jest banalnie proste, a efekty widoczne już po pierwszym użyciu. Cera nabiera bowiem świeżości, jest delikatna w dotyku, a dodatkowo zmniejsza się widoczność porów. Dla mnie jest to świetny sposób na detoksykację oraz oczyszczanie - nawet jeśli nie mogę poświęcić na tę czynność zbyt wiele czasu. Carbo Detox polecam zatem każdemu - niezależnie od wieku czy preferencji kosmetycznych, bo poczuć się świeżo lubi chyba każdy z nas :)
Posiadacie węgiel aktywny w swojej kosmetyczce?
Znacie maseczki Carbo Detox?
60 Comments
Nie znam tych masek, ale mam na nie ochotę :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie prezentują się te maseczki :)
OdpowiedzUsuńhttps://fasionsstyle.blogspot.com/
Nie znam, ale bardzo chętnie poznam, kiedy wykończę algi morskie. Bo tak jak pisałaś, węgiel kojarzę z problemami żołądkowymi :)
OdpowiedzUsuńTeż miałam okazje je poznać ;)
OdpowiedzUsuńI jak Twoje wrażenia?
UsuńMiałam zamiar je próbować ale tego typu maski wolę robić sama ;)
OdpowiedzUsuńRacja. Węglowe maseczki łatwo zrobić samemu ale opcja dla zabieganych od Bielendy również jest świetnym pomysłem :)
UsuńJa stosuję czarną maskę węglową marki Pilaten, nie ma spektakularnych efektów, ale faktycznie skóra jest bardziej oczyszczona i wygładzona. Na pewno wypróbuję również te z Bielendy :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe są te maseczki :)
OdpowiedzUsuńNie znam ich, ale widzę, że tanie i fajne, może sie kiedyś skuszę :D
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować te maseczki!
OdpowiedzUsuńja , kurczę, też:D
UsuńJESZCZE nie ;) ale na pewno się to zmieni :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia! ;D
UsuńO maskach nigdy nie słyszałam, ale węgiel aktywny używam chociażby do mydełek
OdpowiedzUsuńNie znam ale bardzo fajnie wygladają :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
Takie maseczki to z chęcią bym wypróbowała :) Węgiel aktywny ma świetne zastosowanie na zęby :)
OdpowiedzUsuńOwszem! :D
UsuńBardzo lubię Bielendę, jak tylko spotkam te maseczki na pewno kupię na wypróbowanie.
OdpowiedzUsuńbardzo je lubię
OdpowiedzUsuńTe maseczki są na mojej liście do zakupienia ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie :)
UsuńMaseczka do cery tłustej i mieszanej bardzo kusi mnie do zakupu :) Podczas jutrzejszej wizyty w Rossmannie koniecznie muszę się za nią rozejrzeć! :)
OdpowiedzUsuńA potem koniecznie podziel się wrażeniami!
Usuńwidziałam je, szkoda że się nie skusiłam
OdpowiedzUsuńNigdzie nie widziałam tej maseczki. A chętnie bym się zobaczyła w czarnej mazi;p No i sprawdziła, jak działa na moją cerę.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jakby się u mnie sprawdziła, konkretnie ta do skóry suchej :)
OdpowiedzUsuńSlyszalam duzo opinii, ze nie robia nic nadzwyczajnego...
OdpowiedzUsuńW jedeń dzień nie zmienią 40-latki w 18-stke ale przy regularnym stosowaniu pozwalają na pozbycie się głębokich zanieczyszczeń co raczej osobiście uznaje za duży efekt....
UsuńMuszę się skusić i wypróbować.
OdpowiedzUsuńMaseczek nie znałam, używałam plastry na nos, zapach specyficzny ;)
OdpowiedzUsuńTe maseczki w sumie nie pachną. Przynajmniej ta kwestia jakoś nie wpłynęła na moje użytkowanie ich :)
Usuńuwielbiam maseczki ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę :)
OdpowiedzUsuńWidziałam już je na blogach, skład ich trochę mnie smuci :(
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę takie maseczki, ale może być to produkt godny uwagi. Musze wypróbować:) Również obserwuję;)
OdpowiedzUsuńJuż widziałam pozytywne opinie, chyba warto kupić :)
OdpowiedzUsuńZapraszam-Mój blog
Odwdzięczam się za każdą obserwacje :)
Chętnie je wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować! Bo ogólnie stosowałam wiele produktów z węglem w tle lub z węglem w roli głównej, więc trzeba dalej testować :D
OdpowiedzUsuńOczywiście! :) Testowanie i próbowanie różnych kosmetyków pozwala nam na znalezienie tego idealnego dla naszej cery :)
UsuńSłyszałam o zastosowaniu węgla w pielęgnacji twarzy, aczkolwiek sama jeszcze go nie stosowałam.
OdpowiedzUsuńBędę Ci bardzo wdzięczna,jeśli klikniesz w reklamy na moim blogu :)
Zapraszam https://natalie-forever.blogspot.com
Świetny post :)! Muszę wypróbować :)!
OdpowiedzUsuńA ja tych masek szukam i szukam i nigdy na nie nie mogę trafić ;( buu
OdpowiedzUsuńDziwię się, bo w rossmannach widziałam ich pełno...
UsuńInteresting products. The photos are beautiful. I'm your new GFC follower. Hug ♥
OdpowiedzUsuńhttp://teresaemme.blogspot.it/
Czytałam wiele pozytywnych opinii :)
OdpowiedzUsuńCiekawie się prezentują. ;]
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis! :)
OdpowiedzUsuńJestem posiadaczką suchej cery i obawiam się, że mimo wszystko węgiel nie jest dla mnie :P
OdpowiedzUsuńMaseczka przygotowana specjalnie dla cery suchej ma dodatkowo ekstrakty nawilżające - także mimo obaw warto wypróbować! :)
UsuńTwarz w takiej czarnej maseczce musi wyglądać trochę przerażająco, ale czemu nie :))
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o nich słyszę, muszę przetestowac :)
OdpowiedzUsuńJedne z lepszych maseczek
OdpowiedzUsuń:-)
Ja kocham efekt jaki daje :)
OdpowiedzUsuńhttp://roseaud.blogspot.com/
Nie znam jeszcze tych maseczek jednak muszę je w końcu kupić . Przy najbliższej okazji poszukam ich w Rossmannie.
OdpowiedzUsuńNiestety nie posiadam:/
OdpowiedzUsuńUwielbiam te maseczki :)
OdpowiedzUsuńBardzo polecam, właśnie nałożyłam na twarz :))
OdpowiedzUsuńBardo dużo ostatnio słyszy się o maseczkach z udziałem węgla aktywnego. Dlatego też skusiłam się,ale nie na zakup gotowej maseczki lecz przygotowałam ją samodzielnie i teraz testuje. Jak na razie fajnie się sprawdza ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki z dodatkiem węgla aktywnego. Wszelkiego rodzaju maseczki, pasty do zębów to jak dla mnie najlepsze odkrycie w ostatnim czasie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tu jesteś! Będzie mi miło jeśli zostawisz po sobie ślad!
--------------------------------------------------------------------------------------------
⚠️KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE LINKI, ADRESY BLOGA LUB REKLAMY NIE BĘDĄ AKCEPTOWANE!⚠️