Aloha chłopcy i dziewczęta!
Od wczoraj na Piotrkowskiej 217 w Łodzi trwa trzydniowy festiwal jedzenia czyli Street Food Festiwal. To już 15 edycja wydarzenia i tak jak w poprzednich latach chciałabym zdać Wam krótką acz treściwą recenzję na co warto się tam jeszcze dziś lub jutro wybrać. Jeśli jesteście ciekawi jak wyglądały poprzednie edycje zapraszam Was tutaj, tutaj i tutaj, dziś natomiast bez zbędnego przedłużania - moje spostrzeżenia z dzisiejszego dnia festiwalu!
Dziś pogoda nie rozpieszcza - to fakt i może to właśnie on wpłynął na niezbyt dużą frekwencję zarówno gości jak i wystawców festiwalu. Mam wrażenie, że zeszłoroczne edycje cechowały się większą liczbą food trucków, a co za tym idzie większym wyborem jedzenia. Od niedawna do terenu festiwalu przyłączony został jednak Before Food Market - gastronomiczna strefa umieszczona pod dachem, także z wyborem nie jest źle - choć według mnie mogłoby być lepiej. Nie piszę jednak tego aby ponarzekać - bardziej chcę zachęcić Was do udziału i spróbowania rzeczy, które najbardziej spodobały mi się podczas mojej kulinarnej podróży.
Na liście rzeczy do spróbowania, którą przygotowałam dla Was znalazły się chińskie pierożki na parze przygotowywane przez ZaParowani. Przepyszne, przygotowywane na miejscu z wyśmienitymi i różnorodnymi farszami podawane są z ostrym lub sojowym sosem. Jednym minusem jest serwowanie ich na talerzyku wyłożonym papierem, który przykleja się nieco do ciasta pierożków. Nie ujmuje jednak to ich delikatnego smaku, który warto poczuć! Fani pierogów powinni spróbować także specjalności od Street Menu - pieczonych rumianych empanad. Świetną przekąską będzie także tacos, którego spróbować można w strefie Before Food Market. Wersja z kaczką i mango od Tacozz zasługuje na oklaski i wiwaty! Pycha! Na deser koniecznie warto spróbować baklawy od Ottomańskiej Pokusy. Do tej pory zawsze kosztowałam burka, aż nadszedł dzień kiedy udało mi się skosztować bardziej deserowej wersji tureckich specjalności. Fani lodów również nie powinni narzekać bo od kilku edycji SFF obok lodów rzemieślniczych lody serwuje także Bangkok - lody tajskie. Te przygotowywane na Waszych oczach smakołyki dostępne są w kilku smakach, a podawane są z sosem karmelowym lub mango. Musicie spróbować, a aby zachęcić Was jeszcze bardziej zapraszam do obejrzenia zdjęć!
Festiwal potrwa jeszcze dziś (10.06) do godziny 23:00
W niedzielę SFF działa natomiast od 10:00 do 20:00!
Festiwal potrwa jeszcze dziś (10.06) do godziny 23:00
W niedzielę SFF działa natomiast od 10:00 do 20:00!
Byliście już kiedyś na Street Food Festival?
28 Comments
Mniam jakie pyszności ...je się oczami ...kusisz ;)
OdpowiedzUsuńAle mi teraz narobiłaś ochoty na pierogi! :)
OdpowiedzUsuńOch takie pierożki ciagle za mną chodzą !!! Buziaki :*
OdpowiedzUsuńPierogi uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńŚwietny ten festiwal. Żałuję, że mam tak daleko, ale może kiedyś będzie gdzieś bliżej :)
OdpowiedzUsuńzgłodniałam....
OdpowiedzUsuńFajna impreza:)
OdpowiedzUsuńJadlabym ;)
OdpowiedzUsuńKurczę, ale to musi być fajna sprawa. Nigdy nie brałam udział w takiej imprezie.
OdpowiedzUsuńWybieram się na coś podobnego dzisiaj na Krakowskie grzegórzki :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam jedzenie z budek :) ostatnio w Maju miałam okazję bawić się na takim zlocie w Nowym Sączem :)
OdpowiedzUsuńbyło rewelacyjnie, szkoda że pogoda była jaka była
OdpowiedzUsuńO kurde! Cudownie spedzony czas <3
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
Czechosłowacka odpowiedź imperialistyczną coca-colę ... aż się uśmiechnęłam! ;)
OdpowiedzUsuńJakież pyszności! Na samą noc narobiłaś mi mega smaka :p
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam na takim festiwalu, ale wygląda to świetnie. Te tajskie lody są obłędne!
OdpowiedzUsuńwww.evelinebison.pl
wspaniałe wydarzenie:)
OdpowiedzUsuńMnóstwo pyszności, aż ślinka cieknie :P
OdpowiedzUsuńMiała możliwość jeść podobne lody, ale w Tajlandii niebo w gębie
Szkoda, że pogoda nie dopisała.
OdpowiedzUsuńTo musiało być super wydarzenie <3
OdpowiedzUsuńJakie ładne zdjęcia *.* <3
OdpowiedzUsuńMój blog
Coś dla mnie ☺
OdpowiedzUsuńFantastyczne wydarzenie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
xxBasia
idealne wydarzenie dla żarłoka takiego jak ja :P czuję, że odnalazłabym się tam :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajny festiwal. W Goteborgu mamy podobny. Jedzenie jest na ogół dobre i pochodzi z różnych krajów. Uwielbiam te wszystkie zapachy!
OdpowiedzUsuńZatęskniłam za Łodzią...moje rodzinne miasto, ten wpis i zdjęcia wpędziły mnie w poczucie nostalgii. Ciekawe kiedy zawitam do Polski i Łodzi,ech.
OdpowiedzUsuńU nas food festival odbywa się latem :) jesteśmy z mężem stałymi bywalcami - fajna okazja do spróbowania czegoś nowego :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie imprezy! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tu jesteś! Będzie mi miło jeśli zostawisz po sobie ślad!
--------------------------------------------------------------------------------------------
⚠️KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE LINKI, ADRESY BLOGA LUB REKLAMY NIE BĘDĄ AKCEPTOWANE!⚠️