Fryzura jak z salonu fryzjerskiego na wyciągnięcie ręki! - recenzja kosmetyków Z-one Concept
Aloha chłopcy i dziewczęta!
Na Instagramie - tutaj - zapytałam Was czy lubicie stosować produkty do stylizacji włosów. Spora część z Was zadeklarowała korzystanie z pianek, doszły mnie jednak również głosy, że stylizacja włosów bywa trudna i osiągnięcie idealnie ułożonych loków niczym od fryzjera w domowym zaciszu jest praktycznie niemożliwa. Też długo byłam zwolenniczką takiego stwierdzenia, dzisiaj przyznaję jednak, że tkwiłam w błędzie. Istnieją profesjonalne fryzjerskie kosmetyki, które nie wymagają fachowej wiedzy, a nabyć może je każdy i właśnie o nich chciałabym Wam dzisiaj opowiedzieć!
Fryzura jak z salonu na wyciągnięcie ręki!
Z-one Concept to marka, która swoją działalność rozpoczęła we Włoszech, a obecnie znana jest niemal na całym świecie - także w Polsce, gdzie importowane są kosmetyki, a także działają Akademie Urody. (Jeśli nie pamiętasz relacji z Akademii Urody, w której uczestniczyłam zajrzyj tutaj.) Głównym celem założycieli marki jest dostarczenie fryzjerom innowacyjnych technologii, które zachwycą klientki - od niedawna one same również mają możliwość zakupienia produktów i używania ich także poza wizytami w salonach. Z tej okazji marka stworzyła kilka linii produktowych, które specjalizują się w konkretnych działaniach. Jedną z takich linii jest milk_shake i to o dwóch produktach właśnie z tej kolekcji chcę Wam opowiedzieć.
Stylizujący i Definiujący fluid - Liquid Styler
Niebieska buteleczka skrywająca 250ml płynu nasyconego białkami quinoa oraz olejem z nasion słonecznika to nic innego jak produkt idealny dla osób, borykających się z niesfornymi kosmykami. Jeśli wydaje się Wam, że Wasze włosy żyją własnym życiem liquid styler powinien pomóc Wam w okiełznaniu fryzury. Płyn delikatnie utrwala kształt nadany włosom, jego innowacyjność polega jednak na efekcie pamięci, który definiuje włosy przyzwyczajając je do kształtu.
Stosując fluid regularnie przekonałam się, że włosy szybciej poddają się układaniu, przyzwyczajają się do kierunku układania i sprawiają mniej problemów. Szczególnie zauważyłam to na końcówkach, które stały się proste i przestały się wywijać. Całe włosy stały się natomiast bardziej miękkie i błyszczące.
W składzie fluidu znaleźć możemy także ekstrakt z kasztanowca oraz filtry UV, pozwalający na ochronę włosów przed ciepłem suszarek, prostownic, jak i późniejszym eksponowaniu ich na słońcu.
Fluid najlepiej rozprowadzać na czystych i wilgotnych włosach, a następnie dowolnie je układać. Jeśli jesteście właścicielami loków, dzięki użyciu fluidu staną się one wzmocnione.
Cena ok. 62zł.
Pianka do stylizacji - Shaping Foam
Jak zdążyliście już pewnie zauważyć jestem posiadaczką prostych włosów - nie kręcę ich często, ale za to często narzekam na brak objętości oraz szybkie przetłuszczanie. Stosowałam już wiele pianek, które tylko chwilowo pozwalały mi uzyskać efekt puszystości i dużej objętości - który zazwyczaj znikał już pod koniec dnia. Shaping Foam z serii milk_shake zmienił jednak moje postrzeganie tego typu produktów. Piankę stosuję tak jak wszystkie inne - nakładam niemal przy samej skórze głowy, po czym suszę włosy suszarką, zazwyczaj będąc pochyloną w dół. W efekcie uzyskuję mocno podniesione włosy, które mają dużą objętość, są miękkie, ale nie sklejone. Nakładając większą ilość pianki włosy nieco się sklejają, susząc je i jednocześnie rozczesując zauważyłam jednak, że fryzura trzyma się dłużej, a ja na drugi dzień nie muszę myć włosów!
W składzie pianki odnaleźć możemy te same składniki, które zawarte zostały we fluidzie. Białka quinoa zapewniają ochronę, intensywny kolor i połysk, a proteiny mleka nadają siłę i odporność włóknom włosów.
Cena pianki to ok. 70zł
W porównaniu do produktów drogeryjnych cena wydaje się być duża, nie do porównania jest jednak efekt, który można osiągnąć dzięki działaniu tych kosmetyków. Dodatkowym plusem wydaje się być także fakt, że Z-one Concept dba o wydajność swoich produktów i zarówno fluid jak i pianka starczają na długo. Kupienie tego typu, profesjonalnych kosmetyków będzie zatem świetnym rozwiązaniem dla wszystkich, którzy borykają się z problemem układania włosów, a cenią sobie czas, dobrą jakość i profesjonalne podejście.
14 Comments
Piankę muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJa w sumie nie stylizuje włosów lubie swoja naturalność :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2018/01/beacive-box-moja-opinia.html
Na szczęście nie używam produktów do stylizacji. Nie są mi potrzebne. A jak są to juz na wielkie wyjścia.. a wtedy to odwiedzam fryzjera. ;)
OdpowiedzUsuńCeny trochę mnie zniechęcają, ale nie przekreślam tych produktów na dobre, bo może kiedyś się na nie skuszę.
OdpowiedzUsuńDziś przyszły do mnie produkty z Apis i od razu je użyłam, niestety rozczarowały mnie.
Z Apis uwielbiam galaretkę arbuzową do ciała!
UsuńCiekawe produkty, ale brakuje zdjęć, które by pokazały efekt. Ale zaciekawiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńInstastory, oraz świąteczna sesja zdjęciowa którą wrzucałam w grudniu - tam można zobaczyć efekty na głowie :)
UsuńAle ciekawe kosmetyki :) W sumie nie używam niczego do stylizacji, ale zaciekawiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie wypróbować te wspaniałe kosmetyki ;) czasami moje włosy potrzebują jakiejś odmiany i ładu a głowie
OdpowiedzUsuńDla mnie nowość ale też nie używam kosmetyków do stylizacji włosów ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja.
OdpowiedzUsuńPurpurowyKsiezyc
Zaciekawiłaś mnie tą marką :) Jeszcze o niej nie słyszałam. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKusi mnie ten fluid :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nich wcześniej. Może dlatego, że stylizuję od wielkiego dzwonu. Najbardziej lubię fluidy jednak jak już 😊
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tu jesteś! Będzie mi miło jeśli zostawisz po sobie ślad!
--------------------------------------------------------------------------------------------
⚠️KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE LINKI, ADRESY BLOGA LUB REKLAMY NIE BĘDĄ AKCEPTOWANE!⚠️