Aloha chłopcy i dziewczęta!
Okres wakacji to idealny moment na szaleństwa - nie tylko wyjazdowe, ale także te modowe. Nie da się ukryć, że z roku na rok na ulicach coraz częściej spotkać możemy nietypowe, kolorowe i coraz bardziej odważne fryzury. Czy decyzja na nietypowy kolor musi wiązać się z kolorem na stałe? Jak sprawić aby włosowe szaleństwo zakończyło się wraz z urlopem? W dzisiejszym poście przedstawię Wam, aż 6 sposobów rozwiązujących ten problem!
Wszystkie przedstawione we wpisie produkty pochodzą z oferty marki Venita, którą znajdziecie tutaj, a wpis zawiera moje doświadczenia z użytkowania produktów. Ciekawi? Zaczynamy!
1. Trendy Cream Ultra
To seria kremów do koloryzacji półtrwałej, która zmywa się od 5 do 10 myć. Kolory dostępne w tej gamie zaraz po farbowaniu są intensywne i elektryzujące, a ich trwałość zależy od rodzaju włosów, stopnia ich jasności oraz czasu aplikacji kremu. Kremy nadają się do koloryzacji całych włosów, a efekt uzyskany jedną z tego typu farb możecie zobaczyć w nagłówku tego wpisu. Opakowanie zawiera 75ml kremu koloryzującego, co całkowicie wystarcza na zafarbowanie średniej długości włosów. Dodatkowo producent dołącza dwie odżywki, które mają na celu mocniejsze utrwalenie farby na włosach. Kremy z serii Ultra można ze sobą mieszać w celu uzyskania niepowtarzalnych odcieni. Samo nakładanie kremu jest łatwe, zalecam Wam jednak wyciśnięcie całości tubki do pojemnika, a dopiero następnie nakładanie go na włosy - tubka w której znajduje się krem jest dość twarda i mając ubrudzone już farbą ręce wyciśnięcie całości kremu staje się kłopotliwe. Krem dość szybko "łapie" także skórę oraz wannę - przez co warto wcześniej posmarować skórę kremem, a w wannie lub pod prysznicem zostawić odkręconą wodę. Jeśli jednak zapomnicie o tym i przypadkowo dokonacie koloryzacji łazienki oraz skóry - nie martwcie się. Kolor z wanny zejdzie po kilku myciach, zaś ze skóry łatwo usunąć go mleczkiem do demakijażu lub zmywaczem do paznokci. W moim przypadku farba nie wycierała się podczas kontaktu z poduszką, warto jednak zachować ostrożność - szczególnie w przypadku jasnej pościeli.
2. Trendy Cream Pastel
Kremy z linii pastelowych odcieni przeznaczone są dla jasnych blondynek lub osób, które mają mocno rozjaśnione włosy. Efekt uzyskany przy pomocy tych farb jest bardzo delikatny. Moim zdaniem najlepiej prezentowałby się na włosach niemalże białych - gdyż póki co róż wypróbowany na moim blondzie był ledwo widoczny... Krem nie brudzi wanny, łatwo się zmywa. Podobnie jak kremy z serii Ultra można go mieszać z kremami o innych odcieniach. Świetnie nadaje się zarówno do koloryzacji całych włosów jak i farbowania pasemek bądź uzyskania efektu ombre.
3. Trendy Color Mousse
Pianki do koloryzacji półtrwałej to kolejna propozycja od marki Venita. W porównaniu do wcześniej przedstawionych produktów są one bardziej trwałe i intensywniejsze - jeśli zależy Wam zatem aby szybko pozbyć się koloru z włosów, zalecałabym koloryzację w kremie. Kolory różowe - są najłatwiejsze do zmycia, niebieskie, turkusowe i zielone są trudniejsze do całkowitego wypłukania. Podobnie jak przy koloryzacji farbą w kremie warto zabezpieczyć okolice skóry twarzy i uszu przed zafarbowaniem. Sama aplikacja pianki jest dziecinnie prosta. Farba nie zawiera amoniaku i utleniaczy przez co nie niszczy włosów. Produkt ma ładny zapach.
4. 1- Day Color Spray
To propozycja dla osób, które nie chcą ryzykować koloryzacji półtrwałej. Spray dostępny w ponad 10 kolorach zmywa się z włosów już przy pierwszym myciu - dlatego szczególnie zalecany jest na jednodniowe imprezy, występy artystyczne czy festiwale.
To co najważniejsze przy aplikacji sprayu to jego dokładne wymieszanie. Przed rozpoczęciem koloryzacji, a także w trakcie należy intensywnie wstrząsać produktem przez kilka minut. W ten sposób zapobiegniemy wydostaniu się z opakowania substancji bazy lakierowej bez drobinek koloru.
Farb w sprayu używałam już wielokrotnie i muszę powiedzieć, że najlepiej prezentują się one na jasnych włosach. Jeśli jesteście jednak posiadaczami ciemnych - nic straconego! Wystarczy, że jako bazę pod wybrany kolor użyjecie najpierw sprayu w odcieniu białym. On rozjaśni wasze włosy i pozwoli na uzyskanie docelowo intensywniejszego koloru nakładanej na niego farby. Podczas nakładania sprayu najlepiej zabezpieczyć ramiona przed osypywaniem się farby. Ja polecam nakładanie farby w 2 osoby - leżąc na podłodze wyłożonej gazetami - rozczesane w ten sposób włosy łatwo zafarbować i oddzielić od włosów niezafarbowanych.
Spray idealnie nadaje się do koloryzacji pasemek oraz fantazyjnych wzorów z szablonu. Ja używałam go jednak również do koloryzacji całych włosów - z czego do pofarbowania średniej długości zużyłam 2 puszki farby białej, 2 farby różowej i 1 fioletowej.
5. 1-Day Metallic Color Spray
To spray z rodziny produktów do koloryzacji jednodniowej. Zabieg koloryzacji jest identyczny jak wyżej opisanymi produktami w sprayu z tym, że uzyskujemy na włosach efekt kolorów metalicznych - tzw. efekt syrenki. Spray ten świetnie nadaje się do koloryzacji częściowej, nie ma jednak przeciwwskazań by pofarbować w nim całe włosy. Produkt dostępny jest w 4 odcieniach.
6. 1-Night UV Color Spray
Ostatnia propozycja skierowana szczególnie do osób, które uwielbiają imprezować. Kolejny produkt z rodziny koloryzacji jednodniowej to spray nadający włosom, a także ubraniu, skórze, a nawet meblom i elementom wnętrz efektu kolorów świecących w świetle UV. Co prawda na opakowaniu produkt zaleca się używania go w celu koloryzacji ubrań, biżuterii, wystroju wnętrz ale Internet podbijają filmy, na których dziewczyny używają go także do częściowej koloryzacji włosów oraz ciała. Ja jeszcze się nie odważyłam, ale to tylko kwestia czasu! Produkt dostępny jest w 5 kolorach i podobnie jak dwaj jego poprzednicy usuwa się wraz z pierwszym myciem.
Mam nadzieję, że moje propozycje zaciekawiły Was, a mój wpis sprawi, że odważycie się chociaż na jednodniową koloryzację! Ceny wszystkich produktów wahają się od 8 do 16 złotych, a dostępne są w dobrych drogeriach oraz drogeriach sieciowych: Hebe, Drogerie Natura, Drogerie Jasmin, SUPER-PHARM oraz sezonowo w Drogeriach Wispol. Wszystkie farby znajdziecie także w wielu sklepach internetowych.
Na moim Instagramie - tutaj - możecie zobaczyć pierwsze zdjęcia moich kolorowych włosów, a już niedługo na blogu pojawi się wpis, w którym zobaczycie efekty koloryzacji!
Lubicie kolorowe włosy?
Mieliście już kiedyś jakiś szalony kolor na włosach?
Jak wspominacie swoje koloryzacje?
34 Comments
I'm following you now. Visiting you back! Thanks for your comment. Waiting for more content in the page. Greetings!
OdpowiedzUsuńhttps://chicporadnik.blogspot.com
Jakie ładne odcienie :) Podoba mi się kilka z nich ale nie wiem czy by mi było w nich ładnie ;)
OdpowiedzUsuńKoloryzacja całych włosów to nie jedyne wyjście. Może na początek pasemko lub lekkie ombre? :)
UsuńNajbardziej szalony to czerwień, ale nie taka jaskrawa, a raczej przygaszona :) Niebieskie, zielone itd bardzo mi się podobają, ale nie u mnie ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny Ci ten kolor wyszedł! Mi jednak trochę brak odwagi... :)
OdpowiedzUsuńAkurat tego w sklepach nie widziałam, ale tak czy siak, całych włosów bym nie zafarbowała na takie kolorki :d
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Tak Po Prostu BLOG :)
Myślę o koloryzacji najwyżej jednodniowej. Pewnie zdecydowalabym się na pofarbowanie końcówek. Tylko jaki kolor wybrać... Myślę, że byłby to róż, ale przez ciemne włosy będzie potrzebny też biały :D
OdpowiedzUsuńOoo, nowa firma z kolorami do włosów, nie widziałam jej w sklepach co prawda, ale jeśli będę miała kiedyś możliwość to przetestuje, uwielbiam mieć kolorowe włosy <3
OdpowiedzUsuńNie taka nowa! Pierwszy raz spray 1 dniowy użyłam ponad 3 lata temu :D
UsuńO proszę a ja pamietam czasy gdy farbowało się bibułą :P
OdpowiedzUsuńSpadłaś mi z nieba. Akurat zastanawiałam się czym mogłabym pofarbować włosy na wakacje i sądzę, że Trendy Cream Ultra będzie najlepsze. Tylko to barwienie otoczenia i skóry :/
OdpowiedzUsuńJeśli posmarujesz sobie grubą warstwą kremu, a potem za pomocą wacika wszystko zetrzesz po farbie nie będzie śladu... ewentualnie jakieś plamki bez niczego usuniesz olejkiem lub płynem do demakijażu :)
UsuńOstatnio zastanawiałam się czy nie zrobić sobie jakiegoś koloru, ale jestem już przekonana, że chcę niebieski ;)
OdpowiedzUsuńTeż myślałam, cyz nie poszaleć w wakacje więc z nieba mi spadłaś tym wpisem ;-))
OdpowiedzUsuńTamte dwie z trendy znam i ten spray i ta farbę :D Ale tego neonowego już nie :D
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/07/gray-top-z-odkrytymi-ramionami.html
nosiłam kiedys mocno czerwone, rude i czerwono różowe, ale uzywalam Goldwell Elumen, bo jak już mam kolor to musi on być mega mocny i nie wyplukiwać się po 3 myciach, bo mnie telepie :D
OdpowiedzUsuńładne kolory, może sama poeksperymentuję z włosami :)
OdpowiedzUsuńAktualnie 'schodzi' mi sombre :) ale niedługo znowu planuję rozjaśnić :)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz kolorowe włosy (różowe) miałam 14 lat temu!!- na kolonii Niemieckie dziewczęta miały spraye jednodniowe :)
a największe szaleństwo jak do tej pory to wiśniowe pasemka- ale marze o "hidden colors hairs" :D
Mi się podobają rożowe ale mam za ciemne włosy. Twoje są też świetne.
OdpowiedzUsuńNa ciemne włosy jest sposób z białą farbą o której pisałam w tekście - zobacz na moim Instagramie - ostatnio dodane zdjęcie to efekt 1-dniowej farby na dość ciemnych włosach! :)
UsuńJa nie eksperymentuje z kolorem wlosow :P
OdpowiedzUsuńNa ciemnych włosach raczej to nie wyjdzie. Ale bardzo podobają mi się pastelowe końcówki u blondynek.
OdpowiedzUsuńW tekście opisałam rozwiązanie pozwalające na uzyskanie koloru także na włosach ciemnych. Dodatkowo na moim IG można zobaczyć zdjęcie jaki efekt dzięki temu uzyskałam. Przed zostawieniem kolejnego komentarza zachęcam zatem najpierw przeczytać co autor napisał, a nie tylko przejrzeć zdjęcia...
UsuńMiałam turkus z Trendy Color Mousse, na moich włosach wyszedł prawie jak ciemna zieleń i nie zmył się do końca, ale mi to akurat nie przeszkadzało
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Madda
Ja raz miałam fioletowe, a ostatnio różowe ombre ;D
OdpowiedzUsuńMoże się skuszę ;p
OdpowiedzUsuńMogła bym z takimi zaszaleć :P
OdpowiedzUsuńo rany ile tego jest!!! Ja miałam już rózowe i siwo-fioletowe włosy ale robiłam to u fryzjera
OdpowiedzUsuńRobiłam ostatnio siostrze włosy pianką :) Mnie nie kusi do takich kolorów
OdpowiedzUsuńKiedyś robiłam kolorowe włosy bibułą ajajaj co się wtedy działo hehe
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG-KLIK
Zdecydowanie dla odważnych. Ja tam wolę swoje naturalne włosy.
OdpowiedzUsuńO zaszalałaś ...świetna letnia metamorfoza ;)Ciekawa jestem tej wersji z efektem syrenki ...
OdpowiedzUsuńSuper, że w sklepach są kolorowe farby i spraye. Nareszcie na ulicach można zobaczyć inne kolory niż blond, brąz i czarny ;)
OdpowiedzUsuńekstra, ja swoje włosy ochładzam fioletowym szamponem
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tu jesteś! Będzie mi miło jeśli zostawisz po sobie ślad!
--------------------------------------------------------------------------------------------
⚠️KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE LINKI, ADRESY BLOGA LUB REKLAMY NIE BĘDĄ AKCEPTOWANE!⚠️