Aloha chłopcy i dziewczęta!
Podobno wróciła moda na lata 90. i chociaż nie przepadałam, i nadal nie przepadam za lansowanym wtedy stylem, to na jeden charakterystyczny element tamtych lat dałam się naciągnąć! Mowa tutaj o ogrodniczkach, których szukałam bardzo, bardzo długo i wreszcie przy okazji wizyty w portugalskim Primarku znalazłam wymarzony model. Pech chciał jednak abym nie znalazła swojego rozmiaru - miałam zatem do wyboru albo rozmiar mniejszy, w którym czułam się jak w gipsie, albo rozmiar większy. Długo zastanawiałam się w przymierzalni czy stawianie na za duże spodnie to dobry pomysł, wtedy jednak wpadłam na pomysł jak dokładnie chciałabym je nosić i dlaczego idealnie dopasowane do sylwetki spodnie nie zawsze są idealnym rozwiązaniem.
Uwielbiam rurki, obcisłe spodnie podkreślają sylwetkę i niejednokrotnie pozwalają nas optycznie wyszczuplić. W przypadku ogrodniczek chciałam postawić jednak na coś zupełnie innego. Większy rozmiar pozwolił mi na stworzenie look'u opartego na boyfriend'ach, a do tego dał większe pole do popisu co do góry, która może być zestawiona z jeansami. Spodnie tego typu idealnie pasują do t-shirtów i koszul. Wiadomo jednak, że jesień, zima, a nawet większość wiosny nie rozpieszczają nas pogodą i bądźmy szczerzy... Trzeba się naubierać! A kto nie lubi nosić swetrów? No dobra, znajdą się tacy, ale wszyscy zwolennicy grubych i puchatych części garderoby zdają sobie sprawę, że wkasanie swetra w spodnie jest mega niewygodne. Problem ten idealnie rozwiązują nam właśnie ogrodniczki, które nie tylko "więcej zmieszczą", ale i utrzymają w ryzach. W taki oto sposób narodziła się stylizacja, którą mam okazję Wam dziś zaprezentować. Żółty sweter, jeansowe ogrodniczki podwinięte nad kostkę, kolorowe skarpetki i jeansowe tenisówki, które mogliście obejrzeć tutaj w zestawieniu z okularami zerówkami dały nam niebanalny, luźny i wesoły outfit.
Z ręką na sercu przysięgam, że nie inspirowałam się Minionkami i uzyskany efekt jest zupełnie przypadkowy. Z ręką na sercu mogę również przyznać, że wywołałam tym strojem uśmiech na niejednej twarzy więc chyba czasem warto wyglądać jak pocieszni bohaterowie kreskówek :)
Jeansy / Żółty Sweter - Primark
Jeansowe Tenisówki - Buty Łuków
Okulary Zerówki - DressLily
Skarpetki - Happy Socks
Zegarek - Daniel Wellington
A Wy macie w swojej szafie ogrodniczki?
Lubicie żółte swetry?
35 Comments
Ładna stylizacja :) Śliczny sweterek :)
OdpowiedzUsuńCudownie wyglądasz i swetry są super a zdjęcia są tak ładne i taka jesteś radosna ze miło patrzeć :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia pełne uśmiechu i energii :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, prawie minionek :D Bardzo fajny zestaw :)
OdpowiedzUsuńFajne tenisówki :)
OdpowiedzUsuńOgrodniczki lubie ale nie za duze akurat :) Fajnie sie prezentujesz po całosci :*
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/11/romantyczna-toaletka-hemnes-z-ikea.html
super kolor swetra :)
OdpowiedzUsuńhttp://s-y-l-w-i-a.blogspot.com
Sweterek jest mega!!!
OdpowiedzUsuńŚwietne połączenie. Jednak ja wiem że nie czułabym się w nim zbyt dobrze.
OdpowiedzUsuńRewelacyjne zestawienie! Super Ci w tym kolorze!
OdpowiedzUsuńAaaa ! Zakochałam się w tym zestawieniu! Wyglądasz wspaniale! Aż miło oko nacieszyć <3
OdpowiedzUsuńTeż bym tak nosiła ogrodniczki...gdybym je miała :P. Cudowne zdjęcia ;).
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam Boyfriendy...dziurawe najlepiej, ale na ogrodniczki bym się nie odważyła, bo jestem kulka :D
OdpowiedzUsuńJa w tym roku też skusiłam się na ogrodniczki, które swoją drogą przypominają mi dzieciństwo, ale na wersję z krótkimi nogawkami i jestem nimi oczarowana. Mogłabym nosić cały rok (o ile oczywiście byłoby ciepło...). Super stylówa, kolor swetra świetny! (i nie mówię tego tylko dlatego, że uwielbiam Minionki :))
OdpowiedzUsuńTwój uśmiech sprawił, że sama zaczęłam się uśmiechać
OdpowiedzUsuńBardzo fajne spodnie :) Zdjęcia prześliczne :)
OdpowiedzUsuńO nie nie, nienawidzę za dużych spodni :D U mnie koniecznie muszą być one dopasowane, bo kiedy są choć trochę za luźne w pasie to od razu wyłazi z nich koszula i robi się nieestetycznie. Taki urok bycia koszulomaniakiem oraz posiadania wąskiej talii :D
OdpowiedzUsuńKocham żółte swetry ;) Twój jest przepiękny ;)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam takie ogrodniczki:) bardzo fajna stylizacja:)
OdpowiedzUsuńWyglądasz w nich przepięknie :)
OdpowiedzUsuńwyglądasz neiziemsko :D ale taki strój nie dla mnie ;D
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńFajna stylizacja :)
Boskie są te ogroniczki i ten kolor sweterka jest super :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnee zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńTrafiła Ci się wyjątkowa para spodni, czasem można po "farmersku" :).
OdpowiedzUsuńPurpurowyKsiezyc
piekne zdjecie :)
OdpowiedzUsuńco tam spodnie - Ty wyglądasz obłędnie, tyle energii!
OdpowiedzUsuńDobrze, że wzięłaś większe! Super wyglądają ze swetrem! :)
OdpowiedzUsuńFajna jestenna stylizacja, przyznam że mam jedną parę ogrodniczek i bardzo ją lubię
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Madda
Wyglądasz świetnie w tych ciuchach! Mega pozytywnie :)
OdpowiedzUsuńFajnie w nich wyglądasz, ale mnie najbardziej zainteresował sweter. Świetnie wygląda!
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za ogrodniczkami, bo bardzo poszerzaja mnie w biodrach. Twoja stylizacja - na wesolo :D
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wyglądasz <3 uśmiechaj się tak codziennie jak na tych zdjęciach :*
OdpowiedzUsuńZapraszam na mój blog :)
Cudownie <3
OdpowiedzUsuńTaka pozytywna ta stylizacja, że uśmiech nie schodził mi z twarzy podczas oglądania tych zdjęć. :D Ślicznie się wszystko prezentuje. ♥
OdpowiedzUsuńmeganeuraa.blogspot.com
Cieszę się, że tu jesteś! Będzie mi miło jeśli zostawisz po sobie ślad!
--------------------------------------------------------------------------------------------
⚠️KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE LINKI, ADRESY BLOGA LUB REKLAMY NIE BĘDĄ AKCEPTOWANE!⚠️