Pomysł Na Biznes: produkcja mebli - wywiad z Panią Marią Cybulską-Łobodą z firmy DELTA


Aloha chłopcy i dziewczęta!

Jak wiecie, w moim mieszkaniu własnie trwa remont - jestem na etapie częstego odwiedzania sklepów budowlanych, ale nie stronię od poszukiwania inspiracji co do wystroju wnętrz. Tak trafiłam na markę DELTA, która w swojej ofercie ma piękne stoły i krzesła. Jest mi niezwykle miło, że Pani Maria Cybulska-Łoboda, która na co dzień jest związana z tą marką - zechciała udzielić mi wywiadu i opowiedzieć, z czym tak naprawdę wiąże się produkcja mebli. 25-letnie doświadczenie, dbałość o jakość i zadowolenie klientów, a także modne i ponadczasowe projekty, które pasują do wielu wnętrz — to nie jedyne cechy firmy DELTA. W dzisiejszym wywiadzie Pani Maria — opowie więcej o misji swojej marki. Zdradzi, dlaczego pomysł na biznes związany z produkcją krzeseł i stołów był strzałem w dziesiątkę i podpowie, na co właściwie zwracać uwagę podczas wyboru tych mebli do swojego mieszkania.


Krzesła i stoły to meble, które można znaleźć w każdym domu, konkurencja też niestety jest duża... Skąd więc pomysł, aby zacząć je produkować?


Tak naprawdę firma powstała 29 lat temu i była zarejestrowana w ewidencji pod numerem 3 we Lwowie, więc konkurencji w tamtych czasach nie mieliśmy. Początkowo importowaliśmy meble z Włoch i Polski, były to lata 90. - więc problemu ze sprzedażą nie było! Teraz sytuacja jest zupełnie inna i konkurencja jest bardzo duża, mało tego rynki są otwarte, więc nie możemy rozpatrywać konkurencji w obrębie Ukrainy czy Polski. Mamy klientów z krajów skandynawskich, Europy Zachodniej, wszyscy szukają dobrej jakości w dobrej cenie.


A kto wpadł pomysł na nazwę marki?

Marka nazywa się DELTA, deltachairs to nazwa strony internetowej, która powoli też staje się marką poniekąd z inicjatywy klientów. Kiedy dzwonią, pytają się, czy dodzwonili się do deltachairs, więc odpowiadamy, że tak! Założycielem firmy jest naukowiec i inżynier, on wymyślił tę nazwę, to po prostu symbol używany w matematyce i fizyce...


Styl mebli oferowanych przez Państwa markę cechuję minimalizm i prostota. Meble idealnie nadadzą się więc do wnętrz w stylu skandynawskim. Czy od początku taki styl miał cechować Państwa produkty?

Jak już wspomniałam, początkowo sprowadzaliśmy meble z Włoch, były to meble wypoczynkowe, krzesła, stoły, meblościanki. Później zaczęliśmy sprowadzać z Polski i z Włoch podzespoły do krzeseł biurowych. Włochy od początku towarzyszyły naszej firmie, między innymi, kiedy zapoczątkowaliśmy wspólne włosko-ukraińskie przedsiębiorstwo i zaczęliśmy produkować podzespoły do krzeseł ze sklejki naturalnej, a następnie gotowe krzesła. W kwestii wyglądu mebli kierujemy się po części emocjami, produkując to, co podoba się na, a po części tym, czym inspirują nas oczekiwania klientów, z którymi dużo rozmawiamy. Zdecydowanie jednak wyznajemy zasadę, że piękno tkwi w prostocie!


Na co stawia Państwa marka? Co wyróżnia Wasze produkty wśród konkurencji?

Myślę, że głównie fakt, iż nie dążymy do tego, aby produkować na skalę masową, a więc klient nie zobaczy takiego samego krzesła u sąsiada no, chyba że poleci mu naszą markę! Nie oszczędzamy na podzespołach: wykorzystujemy lakiery, oleje, farby znanej włoskiej marki. Laminaty austriackiej firmy i tu też ważna jest grubość laminatu, nad czym klient często się nie zastanawia przy wyborze krzesła. Nawet wkręty są sprowadzane z Danii, ponieważ wiemy , że są dobrej jakości. Poza tym nasze krzesła nie są duże — masywne, co bardzo często podkreślają klienci jako zaletę, ponieważ nie wszyscy mają duże kuchnie czy miejsce w salonie na duży stół z krzesłami.


Na Państwa stronie można przeczytać, że każdym produktem opiekuje się człowiek. Na czym dokładnie polega taka opieka? 

Zapis na stronie mówi o tym, iż obecna ilość dostępnych modeli jest ograniczona, a to z tego względu, że te, które proponujemy, są dopracowane konstrukcyjnie i bierzemy za ich jakość i funkcjonalność pełną odpowiedzialność. Każde krzesło, w procesie produkcyjnym, trafia w ręce człowieka, raz na etapie szlifowania, potem ewentualnie tapicerowania i w celu kontroli, przed zapakowaniem. Te procesy nie są poddawane automatyzacji.


A czy może Pani opisać proces powstawania jakiegoś mebla? Ile czasu potrzeba na powstanie krzesła lub stołu?

Mimo że nie produkujemy na skalę masową, nie jesteśmy w dobrym znaczeniu tego słowa warsztatem, a więc mamy linię produkcyjną, a produkcja krzesła jest podzielona na etapy i jednorazowo produkujemy ten sam model w większej ilości, później następny itd. Najpierw „wypiekamy kubełek”, czyli cienkie warstwy forniru bukowego pracownik przepuszcza przez specjalną maszynę, która smaruje je klejem, następnie układa w takie formatki i wkłada do prasy na kilka minut. Po wypieczeniu kubełek, czyli uformowane siedzisko jest gorące, więc musi ostygnąć, zanim przejdziemy do wycinania kształtu oparcia i siedziska. Równolegle są robione nogi krzesła, do tego też używamy maszyn, które nadają im kształt, wiercone są otwory, odbywa się wstępne szlifowanie. Później już jest więcej pracy ręcznej, czyli szlifowanie, lakierowanie, tapicerowanie, montaż. Ciężko jest stwierdzić, ile dokładnie trwa zrobienie jednego krzesła, ponieważ proces jest podzielony na etapy i zawsze wypiekamy kubełki i robimy ramy krzeseł równolegle.


Państwa projekty można spotkać w wielu domach, restauracjach, firmach i biurach. Czy wie Pani, jakie znane marki są posiadaczami Państwa wyrobów? A może ktoś znany ma u siebie stół lub krzesła z Państwa pracowni?

O znanych osobach nic mi nie wiadomo... Krzesła debiutowały w programie Kupione i co dalej, który jest prowadzony przez projektantkę Martę Czerkies. Wśród klientów mamy banki, instytucje państwowe, sieci restauracji, uczelnie, nawet cyrk! wykonywaliśmy siedziska dla cyrku we Lwowie. W ciągu 29 lat było wiele ciekawych projektów, często tworzyliśmy krzesło specjalnie pod wymagania klienta, ale wówczas w większych ilościach, aby miało to też uzasadnienie biznesowe.


Czy klienci, którzy mają szczególne wymagania mogą wprowadzić do projektów z oferty własne zmiany?

Często się zdarza , że firma, kawiarnia czy bank mają projekt wymyślony przez architekta i wtedy tworzymy krzesła, których nie ma w naszej standardowej ofercie. Jest to pewnego rodzaju wyzwanie, ponieważ trzeba od zera stworzyć coś nowego, oczywiście bazując na naszych możliwościach technologicznych. Natomiast lubimy takie wyzwania i też dzięki temu zdobywamy nowych klientów, którym trudno znaleźć tak elastycznego producenta.


Co jest trudnego w prowadzeniu marki związanej z produkcją mebli?

Wszystko! Generalnie produkcja to ciężka sprawa. Myślę, że największym problemem jest zadbanie o to , aby zawsze mieć dostęp do dobrych surowców i aby one były dostarczone na czas, ponieważ od tego zależy później cały proces i terminowość. Zdarzało się , że nie mogliśmy się wywiązać w terminie, ponieważ poddostawcy nas zawiedli. To jest bardzo trudne, ponieważ klient końcowy nam zaufał i, mimo że chcemy jak najlepiej, nie wszystko zależy od nas. Myślę, że to jest największy problem, ponieważ pracownicy są bardzo doświadczeni, część z nich jest w naszej firmie od 15 do 20 lat, więc tutaj problemów nie mamy. Czasami przy jesienno-zimowej kumulacji zamówień brakuje rąk do pracy, ale myślę, że w firmach produkcyjnych lub usługowych to jest powszechny problem.


Wie Pani, jaki był pierwszy wyprodukowany mebel? Gdzie on teraz jest?

To jest zabawna historia, ponieważ pierwszy duży klient, dla którego wyprodukowaliśmy krzesła ze sklejki i metalowej ramy, to był bank we Lwowie o nazwie Delta Bank! Nie mamy z nim nic wspólnego oprócz nazwy. Bank przechodził rebranding, ponieważ został kupiony przez angielskiego inwestora i wysłali do nas zapytanie, czy jesteśmy w stanie wyprodukować takie krzesła, które mają w projekcie. Od kilku lat już produkowaliśmy siedziska (podzespoły), ale tego typu krzesła w całości jeszcze nie produkowaliśmy. Nie wiem, czy te krzesła nadal tam stoją, ponieważ było to dawno temu, bank upadał i znowu odradzał się, ale fajnie się wspomina takie historie.


Ile osób stanowi markę Deltachairs? Czy zarówno założyciele marki, jak i pracownicy mają sami w swoich domach produkowane przez Państwa modele?

Nie jesteśmy dużym zespołem, w zakładzie produkcyjnym jest około 12-15 osób w zależności od sezonu, biuro i administracja to kolejne 8, kilka osób, które pracują na outsourcingu. Łącznie nie więcej niż 30 osób. Jestem zdania , że każde krzesło najlepiej przetestować na sobie, mimo że są atesty, testy wytrzymałościowe, ale jednak w codziennym użytkowaniu mogą wyjść jakieś dodatkowe aspekty, które np. warto poprawić. Pracownicy oczywiście mają u siebie nasze krzesła, właściciel też, ja od 5 lat testuję nasz flagowy model — dzięki temu wiem, co oferuję klientowi i wiem, że jest to dobry produkt, a tkanina została przetestowana przez 2 dzieci!


Jaki jest Pani ulubiony mebel z oferty marki?

Osobiście na co dzień używam krzesła Luka soft, uważam, że nie bez powodu jest to najlepiej sprzedający się model krzesła.


Firma to także klienci. Jaki jest oddźwięk projektów wprowadzanych do sprzedaży? Czy trudno jest zdobyć nowych klientów? Kto głównie decyduje się na zakupy w Państwa sklepie?

Firma to PRZEDE WSZYSTKIM klienci! Bez klientów nie byłoby firmy. Staramy się na bieżąco śledzić jakie kolory teraz są modne, jakie kształty, czy krzesła na metalowych nóżkach, czy na drewnianych. Zdarza się , że klienci sami nam podpowiadają kombinację kolorów, zamawiając przeróżne zestawienia. Produkujemy taki unikat i okazuje się , że rzeczywiście jest to strzał w 10, wprowadzamy na stronę i produkt staje się bestsellerem. Przez to, że jesteśmy niedużą rodzinną firmą, jesteśmy bardzo elastyczni w kwestiach wprowadzania nowości, nie mamy rozbudowanej struktury organizacyjnej...


Skąd czerpiecie Państwo pomysły na nowe modele mebli? Inspirujecie się obecnymi trendami, czy może projektowanie należy do zadań zatrudnionej specjalnie do tego osoby?

Przede wszystkim targi, ostatnio odwiedziliśmy targi w Mediolanie, dużo inspiracji, przemyśleń. „Podglądanie” innych producentów, trendów na rynku. Przy powstawaniu nowego modelu krzesła zawsze zadajemy sobie pytanie: „czy kupilibyśmy sobie takie krzesło, czy jest wygodne”.
Zaczęliśmy współpracę z nowym projektantem i mamy nadzieję, że wkrótce pojawią się pierwsze efekty pracy.


Czy w najbliższym czasie możemy spodziewać się nowości w Państwa sklepie?

Wprowadzimy rozkładany stół, stoliki kawowe, kilka nowych hokerów i krzesło dla nastolatków. Bardzo chcielibyśmy stworzyć kolekcje całkowicie inspirowaną przez jednego projektanta, pracujemy nad tym w tej chwili. Planujemy również wprowadzić dodatki, które staną się uzupełnieniem ogólnie pojętego wyposażenia wnętrz.


Co sprawia Państwu największą radość w pracy?

Zadowolenie klienta! Szczególnie kiedy słyszymy, że krzesło lub stół wygląda lepiej w rzeczywistości niż na zdjęciu, zwłaszcza że przywiązujemy dużą uwagę do zdjęć i do prezentacji produktu, pokazując je z każdej strony i w przybliżeniu! Wtedy się zastanawiam, czy zdjęcia są aż tak kiepskiej jakości. Cieszymy się, kiedy wprowadzamy nowe krzesło lub wybarwienie i szybko ta nowość staje się bestsellerem.


Na koniec — mała porada. Czym powinny kierować się osoby, które urządzają swoje wnętrza i szukają nowych stołów i krzeseł? Na co powinny one zwrócić uwagę w pierwszej kolejności? Co jest najważniejsze, a jakie cechy produktu mogą zejść na drugi plan?

Nie będę mówić o rozmiarze, kolorystyce, ponieważ to bardzo oczywiste kwestie, myślę, że najważniejsze jest wygląd i jakość mebla. Nie można porównywać dwóch tak samo wyglądających produktów, tylko wizualnie. Ważne co jest „w środku”. Czyli materiał, sposób łączenia elementów. To wpływa bezpośrednio na żywotność produktu.

Co do wyglądu, myślę, że proste formy zawsze będą ponadczasowe i szybko się nie znudzą. Teraz dużo mówi się o minimalizmie i jego zaletach. Dotyczy to branży odzieżowej, wnętrzarskiej. Moim zdaniem na co dzień wokół, mamy tyle bodźców, że w domu oko i umysł powinny odpoczywać, dlatego nasze krzesła nie przytłaczają i nie denerwują swoim wyglądem! A jeżeli ktoś ma ochotę mieć krzesło z pazurem, zawsze można zaszaleć z kolorem!
full-width

2 Comments

Cieszę się, że tu jesteś! Będzie mi miło jeśli zostawisz po sobie ślad!
--------------------------------------------------------------------------------------------
⚠️KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE LINKI, ADRESY BLOGA LUB REKLAMY NIE BĘDĄ AKCEPTOWANE!⚠️